Legenda rozbiła w pył popis piłkarzy Arsenalu. "To było żałosne"

W pierwszym meczu nowego sezonu Premier League beniaminek z Brentford niespodziewanie pokonał na własnym stadionie 2:0 ekipę Arsenalu. Słów krytyki w stronę Kanonierów nie szczędził Jamie Carragher, który dosadnie podsumował grę zespołu Mikela Artety w tym spotkaniu.

Po wywalczeniu historycznego awansu na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Anglii, zawodników Brentfordu czekało w teorii niełatwe zadanie. Na Brentford Community Stadium przyjechała ekipa Arsenalu, która co prawda w poprzednim sezonie zawodziła, ale wciąż uznawana była za faworyta tego spotkania.

Zobacz wideo Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją Polski. "Ten mecz może oprawić w ramkę"

Brentford niespodziewanie pokonuje Arsenal

Menedżer Kanonierów Mikel Arteta nie mógł skorzystać w tym meczu z kilku podstawowych zawodników. Nieobecni byli między innymi Pierre-Emerick Aubameyang, Alexandre Lacazette czy Thomas Partey. Hiszpan musiał postawić więc na młodych piłkarzy, co szybko odbiło się na wydarzeniach boiskowych.

Gospodarze wyszli na prowadzenie w 22. minucie za sprawą trafienia Sergiego Canosa. W drugiej połowie to goście mieli więcej okazji do strzelenia gola, jednak to beniaminek ponownie wykazał się lepszą skutecznością i w 73. minucie po bramce Christiana Norgaarda zapewnił sobie zwycięstwo 2:0.

Jamie Carragher dosadnie o grze Arsenalu: Oni zeszli z drogi Brentford

Były zawodnik Liverpoolu, a obecnie komentator w stacji Sky Sports Jamie Carragher nie szczędził słów krytyki w stronę zawodników Arsenalu. - Nowy sezon, stary Arsenal. To jest po prostu występ w stylu Arsenalu. Nic nowego, ta sama historia. Jak opisać zachowanie piłkarzy? Są słabi, przestraszeni. To tak, jakby chłopcy grali przeciwko mężczyznom. To żałosne - powiedział.

Brentford zanotował pierwsze zwycięstwo na najwyższym szczeblu rozgrywkowym od 74 lat. Według Carraghera Kanonierzy nie zrobili zbyt wiele, aby się temu przeciwstawić. - Jeśli grasz z Arsenalem, wystarczy zepchnąć ich pod pole karne. Tam popełnią błędy, tam są słabi. Oni zeszli z drogi Brentford i proszę, 2:0 - podsumował.

Beniaminek z Brentford w drugiej kolejce Premier League będzie się starał potwierdzić dobrą formę na Selhurst Park, gdzie zmierzy się z Crystal Palace. Arsenal z kolei postara się zrehabilitować na własnym stadionie w derbowym pojedynku z Chelsea.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.