Piłkarz Premier League trafił za kratki. Fatalny finał hucznego świętowania

Piłkarz Burnley Ashley Barnes zbyt hucznie świętował utrzymanie swojego zespołu w Premier League. Doświadczony napastnik został przyłapany na jeździe samochodem pod wpływem alkoholu. 31-latek został aresztowany.

Drużyna z Turf Moor zapewniła sobie utrzymanie 10 maja. The Clarets pokonali wówczas na własnym stadionie Fulham 2:0, zrzucając jednocześnie klub z Craven Cottage do Championship. Ashley Barnes wszedł na boisko w 86. minucie, jednak po końcowym gwizdku był znacznie bardziej aktywny.

Ashley Barnes aresztowany za jazdę pod wpływem alkoholu

Podczas czterogodzinnej drogi powrotnej zawodnicy Burnley hucznie świętowali utrzymanie w Premier League. 31-latek przesadził z ilością spożytego alkoholu. Jak informuje "The Sun", Barnes został zatrzymany około godziny trzeciej nad ranem w pobliżu swojego domu z powodu jazdy w stanie nietrzeźwości.

Zobacz wideo Historia przygotowań reprezentacji do ważnych imprez pokazuje, że niemal zawsze w ich czasie wypada ktoś ważny [Naszym Okiem]

Ashley Barnes został aresztowany, ale po wpłaceniu kaucji po kilku godzinach został wypuszczony na wolność. 14 czerwca będzie jednak musiał stawić się w sądzie. Menedżer Burnley Sean Dyche nie krył frustracji zachowaniem swojego zawodnika, który dodatkowo może zostać ukarany przez klub.

W obecnym sezonie Premier League Ashley Barnes wystąpił w 21 spotkaniach, w których strzelił trzy bramki. Całe środowe spotkanie przeciwko Liverpoolowi (0:3) 31-latek przesiedział na ławce rezerwowych.

Więcej o:
Copyright © Agora SA