"Próba generalna" finału LM! Zdecydował gol w doliczonym czasie gry! Koronacja odłożona

Manchester City mistrzem Anglii? Jeszcze nie teraz! W "próbie generalnej" przed finałem Ligi Mistrzów w Stambule zespół Pepa Guardioli przegrał z Chelsea 1:2. Zwycięskiego gola dla Chelsea strzelił w doliczonym czasie gry Marcos Alonso, a wcześniej w kuriozalny sposób rzut karny zmarnował Sergio Aguero.

Manchester City do zapewnienia sobie mistrzostwa Anglii potrzebował w sobotnie popołudnie zwycięstwa. Biorąc pod uwagę ogromną przewagę w tabeli, wynoszącą 13 punktów, Pep Guardiola dał odpocząć podstawowym zawodnikom po półfinałowym starciu Ligi Mistrzów w PSG (2:0), wystawiając w jedenastce jedynie dwóch z nich - bramkarza Edersona i lidera obrony Rubena Diasa. Trener Chelsea, Thomas Tuchel, dokonał z kolei pięciu zmian względem spotkania z Realem Madryt (2:0).

Zobacz wideo Chelsea - Manchester City 1:0. Ziyech na 1:0 [ELEVEN SPORTS]

Gol Sterlinga i wpadka Aguero

Lider Premier League w pierwszej połowie mógł przypieczętować siódmy w historii tytuł mistrzowski. Kluczowe sytuacje do tego miały miejsce tuż przed przerwą. Najpierw, w 44. minucie gry, po akcji Gabriela Jesusa i przypadkowej asyście Sergio Aguero piłkę do siatki wpakował Raheem Sterling.

Chwilę później ponownie w roli głównej wystąpił Jesus. Brazylijczyk został sfaulowany w polu karnym przez Billy'ego Gilmoura. Do rzutu karnego podszedł Aguero i chciał pokonać Edouarda Mendy'ego tzw. "panenką", ale senegalski bramkarz Chelsea wyczuł zamiary Argentyńczyka i ten zamiast efektownego trafienia zaliczył ogromną wpadkę. 

Chelsea odwróciła losy meczu

Po zamianie stron to się zemściło na piłkarzach Pepa Guardioli. W 63. minucie spotkania do wyrównania doprowadził ten, który przesądził o wygranej Chelsea nad City w ostatnim półfinale Pucharu Anglii. Hakim Ziyech popisał się z precyzyjnym płaskim strzałem ze skraju pola karnego, którym zaskoczył Edersona.

Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem 1:1, zawodnicy Thomasa Tuchela przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Po akcji Timo Wernera Marcos Alonso i Callum Hudson-Odoi tak sobie przeszkadzali w polu karnym, że po niezbyt czystym strzale Hiszpana piłka przelobowała Edersona i wpadła do siatki! 

Chelsea Thomasa Tuchela po raz drugi w przeciągu kilku tygodni pokonała Manchester City, tym razem 2:1. Dla zespołu z Londynu jest to bardzo ważna wygrana w kontekście walki o awans do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie, a także duży zastrzyk pewności siebie przed finałem Ligi Mistrzów w Stambule z udziałem obu drużyn, który zostanie rozegrany w sobotę 29 maja. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA