Niespodzianka na Wembley! Lider Premier League oddał tylko trzy celne strzały i odpadł!

Chelsea pokonała Manchester City 1:0 w pierwszym półfinale Pucharu Anglii. 15 maja w finale na Wembley piłkarze Thomasa Tuchela zagrają ze zwycięzcą meczu Leicester City - Southampton.

Była 55. minuta meczu na Wembley, gdy prostopadłym podaniem do Timo Wernera popisał się Mason Mount. Niemiec z piłką przy nodze przebiegł kilkadziesiąt metrów lewą stroną boiska i zagrał w pole karne, gdzie z bliska gola strzelił Hakim Ziyech.

Zobacz wideo "Brzęczek będzie lepszym trenerem niż był. Cały czas to jest dobry trener klubowy"

To akcja, która zdecydowała o zwycięstwie Chelsea w pierwszym półfinale Pucharu Anglii. Półfinale, na który Pep Guardiola zdecydował się aż na osiem zmian w składzie w porównaniu do wyjściowej jedenastki z ostatniego meczu przeciwko Borussii Dortmund w Lidze Mistrzów. 

Duża liczba zmian nie wpłynęła dobrze na Manchester City. Piłkarze Guardioli długo nie potrafili zagrozić bramce Kepy Arrizabalagi, nie mogąc przebić się przez skutecznie i konsekwentnie broniących piłkarzy Thomasa Tuchela. Dość powiedzieć, że lider Premier League w sobotę na Wembley oddał tylko trzy celne strzały.

Chelsea w finale FA Cup

Chociaż Chelsea pod tym względem nie wypadła lepiej, to piłkarze Tuchela mieli jeszcze jedną dogodną okazję do zdobycia bramki. Dokładnie miał ją Ziyech, który niedługo po strzeleniu gola, znów znalazł się w sytuacji sam na sam ze Zackiem Steffenem. Tym razem jednak Marokańczyk nie wykorzystał błędu Rubena Diasa i uderzył wprost w amerykańskiego bramkarza.

Londyńczycy strzelili też dwa inne gole, które nie został jednak uznane po analizie VAR. Pierwszego, w pierwszej połowie, strzelił Ziyech. Drugą bramkę w końcówce zdobył Christian Pulisic. W obu przypadkach zawodnicy Chelsea byli na spalonym. 

Chociaż w końcówce spotkania Manchester City przycisnął Chelsea, to bramki wyrównującej nie zdobył. 15 maja w finale Pucharu Anglii zagrają piłkarze Tuchela. Kto będzie ich rywalem? Tego dowiemy się w niedzielę, po drugim półfinale, w którym zagrają Leicester City i Southampton. Początek spotkania o 19.30.

Porażka z Chelsea oznacza, że Manchester City stracił szansę na poczwórną koronę w tym sezonie. Zespół Guardioli wciąż prowadzi z dużym zapasem w Premier League, 25 kwietnia zagra z Tottenhamem w finale Pucharu Ligi, a trzy dni później z PSG w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.