Edinson Cavani jest zawodnikiem Manchesteru United od października 2020 roku. Po odejściu z PSG piłkarz pozostała długo bezrobotny, ale w końcu udało mu się znaleźć zatrudnienie na Old Trafford. Urugwajczyk podpisał z angieslkim klub kontrakt tylko do końca obecnego sezonu i miał być uzupełnieniem drużyny Ole Gunnara Solskjaera. Jak dotąd, napastnik zagrał w 28 spotkaniach, w których zdobył siedem bramek i zaliczył dwie asysty.
Z informacji uzyskanych przez ESPN wynika, że władze Manchesteru United i sam Ole Gunnar Solskjaer są zadowoleni z gry Cavaniego. Gotowi są przedłużyć z nim kończący się kontrakt i stanowczo zapewnili, że jest w dalszym ciągu mile widziany na Old Trafford. "Cavani ma możliwość kontynuowania pobytu w Manchesterze, gdzie czuje się bardzo mile widziany" - czytamy na ESPN.com.
Co więc stoi na przeszkodzie, aby przedłużyć kontrakt? Sam zawodnik nie jest specjalnie przekonany do pozostania na Wyspach Brytyjskich. Urugwajczykowi ma nie pasować nie tylko rola zmiennika w zespole, ale także pogoda, jaka panuje w Anglii. A takze zamieszanie powstałe po aferze, jaka wybuchła po użyciu przez niego słowa "negrito" w kierunku swojego ciemnoskórego kolegi z zespołu.
Piłkarzowi marzy się także, aby być bliżej rodziny i wrócić do Ameryki Południowej. Potwierdził to niedawno ojciec zawodnika w wywiadzie dla argentyńskiej telewizji "TyC Sports". - Mój syn nie czuje się dobrze w Anglii i chce znowu być blisko rodziny. Edinson skończy grać w Ameryce Południowej. Chcę, żeby grał w drużynie, która walczy o coś ważnego - mówił Cavani senior. Luis Cavani dodał także, że negocjacje z jego synem prowadzi już osobiście były piłkarz i obecnie wiceprezydent Boca, Juan Roman Riquelme. Potwierdza to teraz także źródło cytowane przez ESPN.
Sam Edinson Cavani jakiś czas temu wypowiadał się w samych superlatywach o Boca Juniors, co mogłoby sugerować, że rzeczywiście jest zainteresowany ofertą przedstawioną przez Riquelme. - Boca Juniors to światowy gigant. Każdy piłkarz chciałby kiedyś tam zagrać. Występowało tam już kilku Urugwajczyków. Zobaczymy, co stanie się w przyszłości. Byłoby miło móc kiedyś zagrać w tym klubie - powiedział piłkarz w październiku dla "ESPN".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!