Jan Bednarek jest podstawowym zawodnikiem zespołu prowadzonego przez Ralpha Hassenhuettla. Polak zagrał we wszystkich spotkaniach w tym sezonie i spędził na boisku 2786 minut. Po porażce z liderem Premier League Southampton zajmuje 14. miejsce w tabeli z 33 punktami. Ich przewaga nad strefą spadkową wynosi siedem punktów. W meczu z Manchesterem City sędzia Jonathan Moss nie odgwizdał rzutu karnego w 31. minucie, w sytuacji gdy Alex McCarthy faulował Phila Fodena. – To niewiarygodne, że za tę sytuację nie otrzymaliśmy rzutu karnego. Mam nadzieję, że pewnego dnia nam wyjaśnią, dlaczego podjęli taką decyzję – mówił Pep Guardiola w wywiadzie dla "BBC".
Southampton nie zdołał wygrać z liderem Premier League i zanotował czwartą porażkę w sześciu ostatnich spotkaniach ligowych. Mecz z Manchesterem City nie był dobry w wykonaniu Jana Bednarka, co znalazło odzwierciedlenie w ocenach brytyjskich mediów. Obrońca otrzymał ocenę 5 od "Sky Sports" (w skali 1-10). Wyżej od niego – na "szóstkę" – został oceniony Che Adams, Jannik Vestergaard, James Ward-Prowse, Nathan Redmond, Ryan Bertrand i Stuart Armstrong.
Tę samą notę Bednarek otrzymał od portalu "90min.com". – Dobrze wykorzystywał swoje ustawienie, aby powstrzymywać zawodników Manchesteru City, ale został złapany na zgubieniu krycia Ilkaya Guendogana, dzięki czemu mógł zdobyć bramkę na 3:1 – argumentują dziennikarze portalu. Na nieco wyższą ocenę – konkretnie na 6 - mógł liczyć od portalu "hampshirelive.news". – To nie był najlepszy wieczór dla Bednarka. Zbyt wolno reagował w najważniejszych momentach, ale większość goli Manchesteru City nie padła z jego winy – czytamy na stronie zajmującej się klubami piłkarskimi z południowej Anglii.
W następnej kolejce Premier League Southampton zmierzy się na St. Mary’s Stadium z Brighton. Piłkarzami najbliższego rywala "Świętych" są reprezentanci Polski: Jakub Moder i Michał Karbownik.