Duet tych zawodników swój popis rozpoczął już w 25. minucie. Wówczas ładną, indywidualną akcję zrobił Harry Kane i idealnie dograł na trzeci metr do Walijczyka, a ten trafił do pustej bramki. Sekundy przed zakończeniem pierwszej części niespodziewanie wyrównał Belg Christian Benteke.
W drugiej połowie dominowali gospodarze i zdobyli trzy bramki. Wynik tej części otworzyli po zaledwie 240 sekundach. Znów podawał Kane i znów trafił Bale. Były zawodnik Realu Madryt od ponad dwóch tygodni imponuje skutecznością. W sześciu ostatnich meczach zdobył sześć bramek. Po raz drugi w ciągu zaledwie tygodnia trafił dwa razy w meczu (wcześniej w wygranym 4:0 starciu z Burnley).
W 52. minucie Kane popisał się piękną bramką zza pola karnego. Reprezentant Anglii idealnie przymierzył w okienko bramki rywali.
To był jednak nie koniec jego świetnych zagrań. W 76. minucie 27-letni napastnik ustalił wynik na 4:1 po podaniu Heung-Min Sona. Kane dwa gole ostatni raz zdobył w październiku ubiegłego roku w meczu u siebie z West-Hamem, w którym gospodarze jeszcze w 82. minucie prowadzili 3:0, a ostatecznie zremisowali 3:3.
Kane awansował na pozycję wicelidera najskuteczniejszych zawodników Premier League. Ma 16 goli i traci zaledwie jeden do Mohameda Salaha. Awansował również na pierwsze miejsce wśród najlepszych asystentów ligi. Ma już trzynaście asyst.
Dla Tottenhamu to trzecie z rzędu zwycięstwo w lidze angielskiej. Do prowadzącego Manchesteru City traci jednak aż dwadzieścia punktów, ale do czwartego miejsca, gwarantującego grę w Lidze Mistrzów, zaledwie dwa. W następnej kolejce, w niedzielę 14 marca (godz. 17.30) zagra na wyjeździe w derbach Londynu z Arsenalem.