Od początku stycznia tego roku Kamil Grosicki był łączony z wieloma polskimi i europejskimi klubami. Według doniesień medialnych reprezentantem Polski interesował się Nottingham Forest, Dijon FCO, Hatyaspor, Fatih Karagumruk, Jagiellonia Białystok, Pogoń Szczecin czy Legia Warszawa. W wielu przypadkach problemem były wymagania finansowe Grosickiego. Skrzydłowy zarabia obecnie w beniaminku Premier League 40 tysięcy funtów tygodniowo.
Informację o decyzji Kamila Grosickiego podał na Twitterze dziennikarz "Super Expressu", Jerzy Chwałek. Według niej piłkarz ma pozostać do końca sezonu piłkarzem West Bromwich Albion. Tym samym Polak wypełni kontrakt, który wygasa z końcem rozgrywek. To też prawdopodobnie oznacza, że West Bromwich Albion nie dojdzie do porozumienia z piłkarzem w sprawie rozwiązania kontraktu. Beniaminkowi Premier League do tej pory zależało, aby Grosicki zniknął z listy płac.
Reprezentant Polski zagrał w sześciu meczach w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył dwa gole i zanotował taką samą liczbę asyst. Zarówno u Slavena Bilicia, jak i u Sama Allardyce’a, Kamil Grosicki odgrywał marginalną rolę. Prawdopodobnie sytuacja nie ulegnie zmianie w najbliższych tygodniach.
Po zakończeniu sezonu Grosicki będzie wolnym zawodnikiem i będzie mógł dołączyć do dowolnego klubu bez kwoty odstępnego.