300 milionów euro do wydania. Erling Haaland priorytetem giganta

Jak informuje portal tuttomercatoweb.com właściciel Chelsea, Roman Abramowicz kolejny raz zamierza wydać fortunę na transfery. Priorytetem ma być Erling Haaland, a w sumie klub będzie miał do wydania 300 milionów euro.

W ostatnim letnim okienku transferowym Chelsea wydała fortunę, a dokładnie około 250 milionów euro. Na Stamford Bridge pojawili się tacy zawodnicy jak Timo Werner, Kai Havertz, Edouard Mendy, Ben Chilwell czy Hakim Ziyech. Do drużyny dołączył również Thiago Silva, ale Brazylijczyk przyszedł z PSG za darmo. 

Zobacz wideo Startuje Premier League. "Chelsea nie zbliży się do Liverpoolu i City"

Najdrożsi byli dwaj Niemcy - Havertz i Werner, którzy w sumie kosztowali ok. 140 milionów euro. Havertz jak do tej pory zawodzi, a po Wernerze klub na pewno spodziewał się większej skuteczności. Havertz jak do tej pory zaliczył 26 meczów, w których zdobył 5 bramek i 6 asyst, a Werner w 33 spotkaniach zdobył 10 goli i 9 asyst. Zawodzi również Ziyech, ale on cały czas zmaga się z problemami zdrowotnymi.

Roman Abramowicz znowu sięgnie głęboko do kieszeni. Haaland głównym celem transferowym Chelsea. 

Pomimo tego, że większość zawodników ściągniętych zeszłego lata nie spełnia oczekiwań, Roman Abramowicz zdaje się nie być zrażony do wydawania dużych pieniędzy na transfery. Według doniesień włoskiego portalu tuttomercatoweb.com rosyjski właściciel Chelsea będzie chciał po raz kolejny przeprowadzić ofensywę na rynku transferowym. Tym razem w grę ma wchodzić 300 milionów euro, a głównym celem będzie ściągnięcie 20-letniego Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund. Norweski napastnik jest jednym z najbardziej rozchwytywanych w tej chwili zawodników na świecie. Bije kolejne rekordy i już jest porównywany do takich gwiazd jak Messi, Ronaldo czy Lewandowski. 

Abramowicz jest gotowy bez wahania uruchomić klauzulę odstępnego Haalanda, która wynosi 75 milionów euro. Kwota ta jest oczywiście ogromna, ale patrząc na aktualne realia na rynku transferowym wydaje się być raczej promocyjna. Niestety dla Rosjanina może to nie być takie proste, ponieważ według mediów do walki o napastnika mają również włączyć się takie kluby jak Real Madryt i Bayern Monachium. 

Chelsea obecnie zajmuje 5. miejsce w tabeli Premier League z 43. punktami na koncie. Odkąd w styczniu zespół z Londynu przejął Thomas Tuchel gra drużyny znacząco się poprawiła. Niemiec nie przegrał jeszcze ani jednego spotkania w nowym klubie. To wszystko daje kibicom nadzieję na pomyślny wynik również w Lidze Mistrzów. Londyńczycy zmierzą się w 1/8 finału tych rozgrywek z Atletico Madryt. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.