Pierwszy ekologiczny stadion zawodowej drużyny w Anglii. Projekt Eco Park już zatwierdzony

Forest Green Rovers, ekologiczny klub z czwartej ligi angielskiej, jako pierwszy będzie grał na stadionie w całości zbudowanym z drewna. Projekt obiektu zatwierdziła angielska federacja.

Mimo że klub Forest Green Rovers istnieje od 132 lat, to świat usłyszał o nim dopiero w 2010 roku. To wtedy kupił go Dale Vince, czyli brytyjski przemysłowiec zajmujący się zieloną energią, właściciel firmy energetycznej Ecotricity. Za jego kadencji klub zmienił się o 180 stopni. I nie chodzi tu o sportowy rozwój, który zaprowadził Forest Green Rovers do League Two, czyniąc go najmniejszym klubem na zawodowym poziomie w Anglii. Vince stworzył pierwszy wegański klub, który przez FIFA uznawany jest za najbardziej zielony, przyjazny środowisku klub na świecie. 

Zobacz wideo "Piłkarze reprezentacji Polski odnieśli sukces - zwolnienie Jerzego Brzęczka"

Na czym polega fenomen klubu z czwartego poziomu rozgrywkowego w Anglii? W kilka lat od przejęcia Forest Green Rovers Vince zorganizował całą jego działalność w zgodzie ze środowiskiem. Koszulki meczowe i ubrania drużyny wykonane są z ekologicznych materiałów. Piłkarze, tak samo jak sztab zespołu, w klubie jadają tylko wegańskie posiłki. Takie same dania serwowane są kibicom na stadionie.

Podejście i działanie Vince'a spodobało się między innymi obrońcy Arsenalu - Hectorowi Bellerinowi - który zainwestował w klub. - Forest Green Rovers to idealny przykład tego, jak można prowadzić dziś klub piłkarski. Chcę mu zaoferować pomoc w każdym obszarze. Wielu ludzi uważa, że nie ma sposobu na rozwiązanie dzisiejszych problemów świata. Ten klub pokazuje jednak, jak wiele możemy zrobić. Dale zrewolucjonizował klub i myślenie wielu ludzi - powiedział Bellerin w podcaście The Athletic, w którym ogłosił inwestycję.

"Nie musimy rezygnować z wielu rzeczy"

- Często słyszymy, że prowadzenie ekologicznego trybu życia wymaga rezygnacji z wielu rzeczy, które lubimy. To jeden z największych mitów tego świata. Nie musimy rezygnować z takich rzeczy jak samochody, piłka nożna czy hamburgery. Po prostu możemy je robić inaczej - powiedział Vince w rozmowie ze "Sky Sports".

I dodał: Jednym z naszych celów jest dotarcie do kibiców z przesłaniem na temat kryzysu klimatycznego i tego, co możemy z nim zrobić. Uważamy, że sport jest doskonałą platformą do niesienia tak istotnych informacji.

Vince zapowiedział też nieuchronność zmian w największych klubach na świecie. - Już teraz na ulicach wielu miast zamiast starych autobusów widzimy nowe, elektryczne. Uważam, że pojazdy, które towarzyszyły nam całe życie, znikną w ciągu 2-3 lat. Elektryczne samoloty będą zaś wybawieniem dla większych klubów, które krytykowane są za loty na mecze międzynarodowe. Jestem przekonany, że za 10 lat samoloty elektryczne będą zabierać po 200-300 pasażerów na pokład - powiedział Vince.

Eco Park zrewolucjonizuje budowę stadionów na świecie?

Forest Green Rovers nie tylko opowiadają o zmianach, ale też działają. I to zdecydowanie. W tym tygodniu angielska federacja zatwierdziła przenosiny klubu na nowy stadion. Obiekt nazywa się "Eco Park" i w całości został zbudowany z drewna. Zdaniem Vince'a ich stadion może zmienić postrzeganie budowy takich obiektów na całym świecie.

- 75 procent śladu węglowego stadionu pochodzi z materiałów, z których został wykonany. Nie chodzi wcale o energię zużytą do jego pracy. Będę miał najniższy ślad węglowy ze wszystkich stadionów na świecie, odkąd wynaleziono beton - śmieje się Vince.

- Pierwszy mecz na takim stadionie zagramy za trzy albo za cztery lata. Przed nami jeszcze mnóstwo pracy. Potrzebujemy nowej drogi, projektu zagospodarowania przestrzeni, ale jesteśmy pewni, że to miejsce powstanie i zaprezentujemy je światu już na poziomie Championship - zakończył Vince.

Po 26 kolejkach League Two Forest Green Rovers zajmują drugie miejsce w tabeli z trzema punktami straty do lidera - Cambridge United. Prowadząca w tabeli drużyna rozegrała jednak o dwa mecze więcej.

Więcej o:
Copyright © Agora SA