Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
W spotkaniu 20. kolejki Premier League Manchester City rozbił na wyjeździe West Bromwich Albion 5:0. Dwa gole strzelił Ilkay Guendogan, a po jednym trafieniu zaliczyli: Joao Cancelo, Riyad Mahrez i Raheem Sterling. Po meczu najwięcej mówiło się o bramce Cancelo. I wcale nie dlatego, że była to pierwsza bramka Portugalczyka w barwach City w Premier League.
Była 20. minuta spotkania, przy stanie 1:0, gdy Bernardo Silva zagrał przed pole karne do Cancelo. Chwilę wcześniej większość broniących zawodników WBA przestała atakować Portugalczyków, bo pani sędzia liniowa Sian Massey-Ellis podniosła chorągiewkę zanim Silva oddał piłkę koledze. Ale choć gospodarze myśleli, że akcja zostanie przerwana, to Cancelo otrzymał podanie i następnie popisał się cudownym strzałem zza szesnastki.
Chwilę później arbiter główny sprawdził VAR i gola uznał, bo nie było spalonego. Dlaczego uznał bramkę? Niedawna nowelizacja przepisów mówi o tym, że sędziowie liniowi powinni zgłaszać spalone tak późno, jak to możliwe, aby uniknąć sytuacji, w których "kasują" akcję, choć powtórki wykażą, że wcale nie było do tego powodu (np. nie było spalonego). Wniosek jest taki, że Sian Massey-Ellis nie powinna podnosić chorągiewki przez zakończeniem akcji. Jednak największa wina i tak leży po stronie piłkarzy WBA, którzy powinni grać aż do gwizdka sędziego głównego.
Z takim podejściem nie zgadza się jednak trener WBA. - Wszyscy popełniamy błędy. Sędzia popełniła błąd i za szybko podniosła chorągiewkę. Nie opowiadajcie mi głupot, że gra się do gwizdka, to nonsens. Jeśli chorągiewka idzie w górę, to naturalnym jest, że przerywasz grę. Ale sędzia popełniła tylko jeden błąd, a my o wiele więcej - powiedział Sam Allardyce.
- Patrzenie na naszą grę było bardzo smutne. Nie podejrzewałem, że można tak zagrać i chyba mamy problem z grą na własnym stadionie. Na wyjazdach gramy całkiem nieźle i zdobywamy punkty, ale w trzech ostatnich meczach domowych nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Nie ma kibiców, więc nie ma presji. To niesamowite - dodał Allardyce, który po meczu trzymał piłkarzy w szatni przez godzinę.
41 punktów w 19 meczach - taki bilans ma Manchester City, który jest liderem. "Oczko" mniej ma Manchester United, z kolei WBA zajmuje przedostatnie miejsce. Kamil Grosicki nie zagrał w tym meczu ani minuty i coraz bardziej prawdopodobne, że polski skrzydłowy jeszcze w styczniu opuści klub.