Hit Premier League okazał się kitem. Potężne rozczarowanie

Liverpool bezbramkowo zremisował z Manchesterem United w hicie Premier League. Hicie, który na boisku okazał się kitem.

Mecz pierwszego w tabeli Manchesteru United z wiceliderem, aktualnym mistrzem Anglii, Liverpoolem, miał być hitem 18. kolejki Premier League. Miał, ale zamiast hitem okazał się kitem i potężnie rozczarował, kończąc się bezbramkowym remisem.

Zobacz wideo Kłopoty Milika w Napoli. "Wolę w kadrze niegrającego Milika niż grającego regularnie Piątka"

W pierwszej połowie przeważali piłkarze Juergena Kloppa. Liverpool dominował w ataku pozycyjnym, ale nie mógł znaleźć sposobu na przebicie się przez głęboko ustawioną obronę Manchesteru United. Chociaż gospodarze mieli 66-procentowe posiadanie piłki i oddali dziewięć strzałów, to tylko jeden z nich był celny. Zawodnicy Ole Gunnara Solskjaera oddali tylko jedno uderzenie. Była nim minimalnie niecelna próba Bruno Fernandesa z rzutu wolnego.

Hit w Premier League rozczarował

Po przerwie tempo meczu znacznie spadło. Liverpool nie atakował już z taką zawziętością, a Manchester United czekał na swoje szanse. A tych mu nie brakowało. W 75. minucie po podaniu Luka Shawa z pięciu metrów strzelał Fernandes, jednak doskonale interweniował Alisson. Chwilę później uderzenie Thiago efektownie odbił David de Gea.

W 82. minucie Manchester United za sprawą Marcusa Rashforda wyprowadził bardzo szybki kontratak, ale Anglik zbyt długo holował piłkę, przez co goście nie oddali strzału na bramkę Alissona. To jednak chwilę później udało się Paulowi Pogbie, którego uderzenie ponownie odbił brazylijski bramkarz Liverpoolu, który został MVP meczu.

Po 18 kolejkach Manchester United jest liderem Premier League z 37 punktami. Zespół Solskjaera ma dwa punkty przewagi nad Leicester City, trzy nad Liverpoolem, cztery nad Tottenhamem i pięć nad Manchesterem City. Ci ostatni mają jednak rozegrane dwa mecze mniej.

Więcej o:
Copyright © Agora SA