W normalnych warunkach na pewno byśmy zareagowali - Juergen Klopp skomentował kadrową sytuację Liverpoolu

- Nie mogę powiedzieć, że na pewno nikogo nie sprowadzimy, ale jest to mało prawdopodobne z uwagi na obecną sytuację na świecie - tak o potencjalnych wzmocnieniach w zimowym okienku transferowym wypowiedział się trener Liverpoolu, Juergen Klopp.

Od początku obecnego sezonu Juergen Klopp ma ogromne problemy ze zdrowiem swoich środkowych obrońców. Na początku rozgrywek więzadło krzyżowe przednie zerwał Virgil van Dijk, który w tym sezonie najprawdopodobniej już nie zagra. Podobnie może być w przypadku Joe Gomeza. Anglik podczas listopadowego zgrupowania reprezentacji Anglii również doznał poważnej kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy.

Zobacz wideo Odszedł z Legii i robi furorę. "Ma decydujący wpływ na grę Śląska". Najlepsi młodzieżowcy w ekstraklasie

Problemy ze zdrowiem ma też trzeci ze stoperów, Joel Matip, który pod koniec roku doznał kontuzji mięśnia przywodziciela i nie zagra przez około miesiąc. Klopp zmuszony był łatać linię obrony, włączając na stałe do pierwszej drużyny młodych zawodników rezerw. W ostatnim ligowym meczu Liverpoolu z Southampton (0:1) na środku obrony zagrali jednak nominalni środkowi pomocnicy: Jordan Henderson oraz Fabinho.

Klopp wątpi we wzmocnienia w zimowym okienku transferowym

Chociaż eksperci na Wyspach zgodnie podkreślają, że Liverpool będzie potrzebował transferu środkowego obrońcy w zimowym okienku, by mieć szanse na obronę mistrzowskiego tytułu, to Klopp stwierdził, że nie spodziewa się wzmocnień w najbliższych tygodniach. - Nie mogę powiedzieć, że na pewno nikogo nie sprowadzimy, ale jest to mało prawdopodobne z uwagi na obecną sytuację na świecie - powiedział Niemiec.

- Nie możemy zapomnieć, że żyjemy w trudnych czasach nie tylko dla ludzi, ale też dla klubów sportowych. Istnieją na świecie kluby bez problemów finansowych, jednak my zawsze jesteśmy bardzo odpowiedzialni za to, co robimy - dodał.

- W normalnych warunkach, przy takiej liczbie kontuzji, na pewno byśmy zareagowali. Nie jesteśmy jednak w takiej sytuacji i nie wiem, czy będziemy w stanie kogoś kupić. Musimy sobie poradzić tak, jak robiliśmy do tej pory. Musimy jakoś przez to przejść. To trudny czas dla całej planety, więc dlaczego miałoby być inaczej w kontekście klubów? - zakończył Niemiec.

Już w piątek o godzinie 20:45 Liverpool zagra z Aston Villą w 3. rundzie Pucharu Anglii. W niedzielę, 17 stycznia, mistrzowie Anglii podejmą Manchester United w meczu na szczycie Premier League. W obu tych spotkaniach na pewno nie zagrają van Dijk i Gomez i, jak przyznał Klopp, mało prawdopodobne jest, by do pełni sił doszedł też Matip.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.