Sytuacja Kamila Grosickiego w West Bromwich Albion skomplikowała się w samej końcówce minionego okienka transferowego. Reprezentant Polski musiał wybrać między wątpliwymi występami w aktualnym klubie, a regularną grą w Nottingham Forest. Finalnie do transferu nie doszło, ponieważ z przesłaniem dokumentów spóźniono się o 21 sekund. Grosicki zdradził, że obecna sytuacja może zmusić go do odejścia z drużyny w najbliższym okienku transferowym.
- Jeżeli nic się nie zmieni, to będę się musiał poważnie zastanowić nad swoją przyszłością. Dla mnie najważniejsza jest gra w reprezentacji, dlatego muszę występować w klubie, by być w formie. Ważne, że trener Jerzy Brzęczek we mnie wierzy. Rozmawialiśmy kilka razy o mojej sytuacji. Walczę dalej - powiedział "WP SportoweFakty" Kamil Grosicki.
Kamil Grosicki potwierdził, że wciąż sesje treningowe spędza z pierwszym zespołem trenera Slavena Bilicia. Przez brak szans na grę w Premier League 32-latek poprosił asystentów trenera o możliwość gry w rezerwach West Bromu. Sztab szkoleniowy przystał na propozycje Grosickiego, a ten strzelił w swoim debiucie dwa gole.
- Stwierdziłem, że skoro na ten moment i tak nie mam co liczyć na grę w Premier League, to chciałbym to zrobić w rezerwach. Podszedłem do meczu profesjonalnie, wybiegałem go, powalczyłem. Treningów w ostatnim czasie miałem bardzo dużo, a mecz to zawsze mecz. Nie wiem, czy to spotkanie zmieni coś w mojej sytuacji. Brakowało mi gry, na pewno poczułem się trochę lepiej. Zrobiłem to dla siebie - podsumował piłkarz West Bromu.
Kamil Grosicki dołączył do West Bromu w styczniu 2020 roku. Od tego czasu rozegrał 15 spotkań i awansował wraz z zespołem do Premier League. Ostatni raz w pierwszym składzie Slavena Bilicia wystąpił 16 września w meczu EFL Cup z Harrogate Town (wygrana 3:0). Na boisku spędził 55 minut.
- Mam 32 lata. Trochę już w piłce widziałem i przeżyłem. Wiem, jakiego zachowania unikać. W młodości mógłbym zareagować inaczej, ale nie teraz. Nerwy mi nie pomogą. Stawiam na ciężką pracę i cierpliwość. Nie narzekam, nie szukam problemów. Robię swoje - dodaje Grosicki - Jeżeli moja sytuacja w pierwszej drużynie się nie zmieni, poproszę o kolejny mecz w zespole rezerw. Patrzyłem na terminarz chłopaków, mają jeszcze dwa spotkania w tym roku. Potrzebuję gry - zakończył.