Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Mateusz Klich jest u Argentyńczyka w zespole niezastąpiony. W tym sezonie Premier League wystąpił we wszystkich dziewięciu meczach, tylko dwa razy szkoleniowiec zdjął go przed końcowym gwizdkiem.
- Dla mnie Klich jest zawodnikiem, który może grać we wszystkich najlepszych klubach na świecie. W Leeds jest przez przypadek. Moje decyzje nie miały nic wspólnego z jego kontynuacją gry w zespole - powiedział na konferencji prasowej Marcelo Bielsa.
Klich dołączył do Leeds United w czerwcu 2018 r. Szybki transfer z Urtrechtu pozwolił polskiemu graczowi na przygotowanie się do sezonu 2018/19 w Championship wraz z resztą zespołu. 30-latek szybko znalazł uznanie w oczach Bielsy.
- W pierwszym okresie przedsezonowym zapytałem go, czy rozważyłby grę jako środkowy obrońca. Jednak tuż przed ostatnim sparingiem z Las Palmas [wygrana 1:0, 29 lipca 2018 r. - przyp. red.] wszyscy zawodnicy przygotowani do gry na pozycji numer osiem zaczęli odpadać. Chodzi mi o Adama Forshawa i Ronaldo Vieirę. Ich nieobecność dały mu szansę na grę i pokazanie swoich umiejętności. Od tego czasu nigdy nie był poza zespołem - dodał trener Leeds United - We wszystkich sprawach, wszystkie pochwały powinny być kierowane do niego i Victora Orty, który sprowadził go do klubu - zakończył.
Zaufaniu, jakim Marcelo Bielsa darzy Mateusza Klicha, najlepiej dowodzą wyniki polskiego pomocnika w Leeds United. W poprzednim sezonie 30-latek rozegrał w Championship 46 spotkań, strzelając 10 goli oraz notując osiem asyst. Początek bieżącego sezonu w Premier League Klich również rozpoczął pozytywnie. Dotychczas po dziewięciu meczach ma na swoim koncie dwa gole oraz trzy asysty. W kolejnym meczu Leeds zmierzy się z Evertonem. Jak spisze się Klich?
Aktualny kontrakt zawodnika z klubem obowiązuje do końca czerwca 2024 r.