Fabregas to wychowanek La Masii, w drużynach dziecięcych grał z Leo Messim i Gerardem Pique, ale wielką karierę zaczął robić w Arsenalu, do którego przeniósł się jako nastolatek. Wrócił do Barcelony w 2011, gdy trenerem był Pep Guardiola, a Barca właśnie zdobyła drugi pod rządami Guardioli Puchar Europy. Ten transfer wydawał się w tamtym czasie receptą na sukces, ale skończył się rozczarowaniem. Fabregas miał świetne wejście, dobrze rozumiał się z Messim, ale w najważniejszych wiosennych meczach raczej zawodził. Guardiola, który odszedł z klubu już po roku wspólnej pracy z Fabregasem, miał mieć zastrzeżenia do jego profesjonalizmu.
- Z Guardiolą już później nie rozmawiałem. Zdarzyły się rzeczy, o których nie ma co mówić - tłumaczył Fabregas w programie "Tot Costa" w Catalunya Radio. Fabregas odszedł z Barcelony w 2014, do Chelsea, namówiony przez Jose Mourinho. - Powiedział mi, że mieliśmy swoje starcia podczas meczów, kiedy on był w Chelsea, a ja w Arsenalu, i potem gdy byłem w Barcelonie, a on trenował Real, ale dla niego takie rzeczy nie wychodzą poza stadion. I opowiedział mi o swoich planach na Chelsea. Do dzisiaj piszemy do siebie, uważam go za przyjaciela - mówi Fabregas o trenerze, który - choć pracował swego czasu w sztabie Barcelony - dla kibiców Barcy stał się jako trener Realu wrogiem publicznym.
- Pomógł mi bardzo we właściwym momencie. Być może tu u niego rozegrałem jeden z najlepszych sezonów w karierze - mówi Fabregas, który od 2019 roku jest piłkarzem AS Monaco.