Polak w ostatnim dniu letniego okna transferowego walczył o przejście z West Bromwich Albion do Nottingham. Zdaniem angielskich mediów miało dojść do spóźnienia się z przesłaniem dokumentów o 21 sekund. W czwartek sprawą Polaka zajęła się Komisja Arbitrażowa i wszystko wskazuje na to, że negatywnie rozpatrzyła wniosek o zatwierdzenie transferu.
W czwartek mijają dwa tygodnie od ostatniego dnia okna transferowego w Anglii. Pozostanie Polaka w WBA może oznaczać, że Kamil Grosicki może już nie wystąpić w żadnym spotkaniu co najmniej do najbliższego zimowego okienka transferowego. A to dlatego, że nie znalazł się na liście graczy uprawnionych do gry przez klub. Meczyki.pl informują jednak, że Grosicki rozmawiał w środę ze Slavenem Biliciem i ten zapewnił go o zarejestrowaniu piłkarza do gry. Informacje te potwierdza również Mateusz Borek z Kanału Sportowego.
Ale nawet jeśli West Bromwich wciągnie go na listę, to nie wiadomo, czy Grosicki w rzeczywistości zagra, bo w tym sezonie wystąpił raptem przez 55 minut w Pucharze Ligi Angielskiej.
Piłkarz WBA ma kontrakt ważny do 30 czerwca 2021 roku. Już w styczniu będzie mógł więc podpisać umowę z nowym zespołem.