Najdroższy bramkarz świata krytykowany. "Jeśli Lampard tego nie zrobi, straci pracę"

- Gol dla Brighton jest winą Kepy - powiedział Gary Neville po pierwszym meczu Chelsea w nowym sezonie Premier League. Hiszpański bramkarz znów jest krytykowany, a były reprezentant Anglii przekonuje, że londyńczycy muszą kupić nowego zawodnika na tę pozycję.

W poniedziałek Chelsea pokonała na wyjeździe Brighton 3:1, dobrze rozpoczynając nowy sezon Premier League. Chociaż w zespole Franka Lamparda zadebiutowali Timo Werner oraz Kai Havertz, to po meczu największe dyskusje znów dotyczyły Kepy Arrizabalagi.

Zobacz wideo Startuje Premier League. "Chelsea nie zbliży się do Liverpoolu i City"

Hiszpański bramkarz nie popisał się w 54. minucie, gdy strzałem z dystansu pokonał go Leandro Trossard. Kepa wpuścił uderzenie sprzed pola karnego tuż obok ręki. Kibice i eksperci uznali to za kolejny błąd zawodnika Chelsea. 

Kolejny, ponieważ Hiszpan nie zachwyca na Stamford Bridge od dwóch lat, czyli od momentu, w którym trafił do Chelsea z Athleticu Bilbao za rekordowe 72 miliony funtów. Kepa jest najdroższym bramkarzem na świecie, jednak jego statystyki w Premier League są katastrofalne. W poprzednim sezonie aż 11 bramkarzy wpuściło mniej goli niż on. Co więcej, Hiszpan był najgorszym golkiperem ligi pod względem procentu obronionych strzałów oraz przedostatnim w statystyce puszczonych goli po rzutach rożnych i uderzeniach z dystansu.

"Lampard musi kupić nowego bramkarza"

Chociaż po meczu z Brighton Kepy bronił sam Lampard, to w szczerość tych słów nie wierzy jego były kolega z reprezentacji Anglii, obecnie ekspert "Sky Sports", Gary Neville. - Myślę, że tak naprawdę Frank nie jest zadowolony z Kepy. Rozumiem jednak, że jako trener musi bronić swojego zawodnika. Frank musi publicznie bronić drużyny, ale szczerze mówiąc, to gol dla Brighton jest winą Hiszpana - powiedział Neville.

- W poprzednim sezonie wpuścił wiele goli z dystansu, w poniedziałek wpuścił kolejnego. To może wiele kosztować Chelsea. Jeśli nie masz topowego bramkarza, nie masz szansy na wygranie ligi. Tak samo było w przypadku Liverpoolu, zanim do klubu nie przyszedł Alisson Becker. To samo było z Manchesterem City przed transferem Edersona. Identyczny problem za moich czasów miał Manchester United, który do momentu przyjścia Edwina van der Sara nie mógł znaleźć odpowiedniego następcy Petera Schmeichela.

- To ostrzeżenie i Lampard o tym wie. Grał w mistrzowskich zespołach i wie, co należy zrobić. Wie, że Chelsea potrzebuje bramkarza, żeby wygrać ligę. Jeśli tego nie zrobi w ciągu dwóch-trzech lat, to Lampard straci pracę. Nie po to Chelsea wydała 200 milionów funtów na transfery, by nie zdobyć mistrzostwa. Ale do tego potrzebny jest klasowy bramkarz. Takim nie jest Kepa - zakończył Neville.

Według informacji brytyjskich dziennikarzy o krok od transferu do Chelsea jest obecny bramkarz Rennes, Edouard Mendy.

Czytaj też:

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl LiveSport.pl Live .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.