Katastrofalny błąd bramkarza warty 160 mln funtów! "O matko. Okropne"

- Brawa dla Joego Bryana. Mieć taką wyobraźnię i spróbować czegoś takiego w końcówce finału baraży to coś niesamowitego - pisze ekspert "Daily Mail" Chris Sutton o bramce piłkarza Fulham i fatalnym błędzie Davida Rayi w meczu Fulham - Brentford (2:1 po dogrywce).

Finał baraży o Premier League jest nazywany meczem o największe pieniądze w futbolu. I trudno się temu dziwić, bo sam awans wprowadza klub do innej ligi finansowej, szczególnie jeśli chodzi o przychody z praw telewizyjnych. W minionym sezonie ostatnie Norwich zarobiło łącznie 94,5 mln funtów, a wszystkie inne drużyny dostały ponad 100 mln - i to nie licząc tzw. "spadochronowego" dla spadkowiczów, czyli pieniędzy wypłacanych spadkowiczom przez kolejne trzy lata.

Zobacz wideo Serie A. Asysta Filipa Jagiełły [ELEVEN SPORTS]

- O matko, co robił David Raya, bramkarz Brentford? Jego pozycja wyjściowa była okropna. Oczekiwał dośrodkowania, był tego pewny, ale został przechytrzony. Jego błąd okazał się bardzo kosztowny, można powiedzieć, że to błąd warty 160 mln funtów - napisał Sutton. W 105. minucie Joe Bryan strzelił gola na Fulham dla 1:0, który okazał się decydujący w kontekście awansu (w 117. minucie podwyższył na 2:0 i nawet trafienie Henrika Dalsgaarda z 123. minuty już niczego nie dało Brentfordowi).

Jak podała Opta, w ostatnich dwóch sezonach w Championship więcej błędów prowadzących do gola od Rayi (osiem, tyle samo co Daniel Bentley) popełnił tylko Joe Lumley.

"Finał baraży to triumf albo katastrofa"

- Finał baraży o Championship to mecz o wszystko albo nic, triumf albo katastrofa. Piłkarze słyszą przed meczem o tym, jak jest ważny pod kątem finansowym dla ich klubów. To wielka presja - pisze Sutton, chwaląc Scotta Parkera, trenera Fulham, za idealne dobranie taktyki. Jego zdaniem ofensywne trio BMW Brentford - Said Benrahma, Bryan Mbeumo i Ollie Watkins - zostało uciszone. 

Brentford straciło awans w dramatycznych okolicznościach po raz drugi, bo w sezonie zasadniczym przegrało dwa ostatnie mecze, a do wyprzedzenia drugiego West Bromwich Albion zabrakło mu zaledwie dwóch punktów. Za to Fulham było czwarte i po znakomitej końcówce sezonu miało ostatecznie tyle samo punktów co ich wtorkowi rywale (81 pkt). Do elity awansował również Leeds United jako zwycięzca Championship.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.