Mourinho i Klopp mocno krytykują Manchester City! "Hańba"

- Znają mój numer telefonu, mogą zadzwonić, wszystko im wyjaśnię, to nie problem - w rozmowie ze Sky Sports powiedział Pep Guardiola. Trener Manchesteru City odpowiedział w ten sposób na słowa Juergena Kloppa i Jose Mourinho, krytykujących przywrócenie "The Citizens" do Ligi Mistrzów.

W lutym bieżącego roku UEFA oficjalnie poinformowała, że Manchester City został ukarany wykluczeniem z gry w Lidze Mistrzów w nadchodzących dwóch sezonach (2020/2021 i 2021/2022) oraz grzywną w wysokości 30 milionów euro. To efekt poważnego złamania zasad Finansowego Fair Play w latach 2012-2016. Angielski klub odwołał się od tej decyzji do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. Jak się okazało, Trybunał pozytywnie rozpatrzył odwołanie władz Manchesteru i złagodził karę za złamanie zasad Finansowego Fair Play. Zakaz gry w Champions League został cofnięty, a kara finansowa zmniejszona, o czym oficjalnie poinformowano w poniedziałek. Taka decyzja wywołała oburzenie środowiska piłkarskiego.

Zobacz wideo Napoli - Milan 2:2. Skrót spotkania [ELEVEN SPORTS]

Klopp i Mourinho skrytykowali złagodzenie kary dla Manchesteru City. Guardiola odpowiada

Decyzja o złagodzeniu kary dla Manchesteru City została skrytykowana m.in. przez Juergena Kloppa i Jose Mourinho. Cieszę się, że Manchester City zagra w Lidze Mistrzów, ale szczerze mówiąc, nie uważam, by poniedziałek był dobrym dniem dla piłki nożnej - powiedział Niemiec. - Ta decyzja jest haniebna - dodał bardziej zdecydowanie Portugalczyk.

Teraz trenerom ligowych rywali postanowił odpowiedzieć sam Guardiola. - Jeśli chcą ze mną porozmawiać, jestem. Znają mój numer telefonu, mogą do mnie zadzwonić, a ja chętnie im wszystko wyjaśnię. To nie problem - przyznał Hiszpan w rozmowie ze Sky Sports. - Nie trzeba więcej o tym dyskutować, bo ocena była jasna. Sugestie, że kłamaliśmy i oszukiwaliśmy, nie były prawdą. Byliśmy niewinni - dodał.

Liga Mistrzów to dla właścicieli Manchesteru najważniejsze rozgrywki. W sierpniu 2008 roku szejk Mansour za 210 milionów funtów kupił Manchester City i już w pierwszej odezwie do kibiców mówił o wygraniu Champions League. Mimo to na pierwsze mistrzostwo Anglii czekał cztery lata. I choć cieszyło niesłychanie, to prawdziwym dowodem zdobycia szczytu ma być wywalczenie Ligi Mistrzów. Ma stanowić klamrę. Być potwierdzeniem zrealizowania projektu, wokół którego od początku kręciły się wielkie miliony i wielkie postaci.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.