Kamil Grosicki rozpoczął mecz w wyjściowym składzie West Bromwich Albion. Na początku drugiej połowy, tuż po tym, gdy Hull doprowadziło do wyrównania, polski pomocnik otrzymał podanie od Pereiry i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Grosicki zachował zimną krew i płaskim strzałem pokonał golkipera rywali, wyprowadzając swój zespół ponownie na prowadzenie.
Polak nie zamierzał jednak cieszyć się ze strzelonego gola. Powód jest prosty - jego poprzednim klubem było właśnie Hull City, w którym spędził trzy lata. Po zdobyciu bramki podniósł ręce do góry, podkreślając, że nie będzie celebrował tego, że udało mu się wyprowadzić swój zespół na prowadzenie.
W 76. minucie spotkania wynik meczu na 4:2 ustalił Diangana. Dzięki tej wygranej West Bromwich Albion utrzymał 2. pozycję w tabeli, utrzymując pięć punktów przewagi nad Brentford. Do końca sezonu pozostało jeszcze 5 kolejek, a do Premier League awansują bezpośrednio dwa najlepsze zespoły. Prowadzi Leeds, które ma punkt przewagi nad WBA. Hull jest 21., mając tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.