Najdroższy piłkarz Tottenhamu do Mourinho: Już nigdy u ciebie nie zagram

Tanguy Ndombele powiedział Jose Mourinho, że już nigdy u niego nie zagra - poinformował ESPN. To kolejna, być może ostatnia, odsłona konfliktu piłkarza Tottenhamu Hotspur z Portugalczykiem.

Do ostatniej kłótni na linii Ndombele - Mourinho miało dojść na poniedziałkowym treningu Tottenhamu Hotspur, a była ona kontynuowana w gabinecie portugalskiego trenera. Najdroższy piłkarz w historii "Kogutów" - przyszedł z Olympique Lyon za 62 mln euro i jest jednym z najlepiej zarabiających zawodników (niecałe 10 mln funtów rocznie) ma dość ciągłej krytyki ze strony Mourinho, którą wyraża zarówno publicznie, jak i prywatnie.

Zobacz wideo Zobacz gola Arkadiusza Milika

- Muszę podkreślić, że Tanguy miał już wystarczająco dużo czasu, aby wejść na wyższy poziom. Zdaję sobie sprawę, że Premier League jest trudną ligą i niektórzy piłkarze mogą potrzebować znacznie więcej czasu na adaptację do niej. Sądzę jednak, że mając taki potencjał jak on, musi dawać więcej naszej drużynie - powiedział Mourinho w marcu po meczu z Burnley (1:1). 

Ndombele nadal nie przekonał Mourinho 

Ndombele liczył na nowy start pod wodzą Mourinho. Podczas lockdownu schudł i zgodził się na dodatkowy trening w jednym z londyńskich parków. Takie rozwiązanie było wbrew zaleceniom brytyjskiego rządu, za co później Mourinho przeprosił.

Jednak Francuz siadał na ławce podczas dwóch ostatnich meczów ligowych (z Manchesterem United 1:1 i 2:0 z West Hamem United). Mourinho tłumaczył, że Ndombele nadal nie jest gotowy do gry i nie angażował się wystarczająco w treningi, czemu zaprzecza sam piłkarz - jego zdaniem jest w pełni gotowy do gry. Jego agenci szukają już rozwiązania. Rozważany jest transfer - latem Ndombele wygrał Tottenham kosztem Juventusu, Barcelony czy PSG.

PSG i Bayern Monachium zainteresowane Francuzem

PSG nadal jest zainteresowane Francuzem, ale nie jest gotowe, by wydać na niego 60-70 mln euro. Według ESPN mistrzowie Francji mogą być zainteresowani innym rozwiązaniem, np. wypożyczeniem z opcją wykupu (jak to miało miejsce w przypadku Mauro Icardiego). Barcelona na tę chwilę nie wydaje się możliwą opcją - Hiszpanie nie mają wielkiego budżetu transferowego, a w dodatku mają inne priorytety (takie jak napastnik czy prawy obrońca). Do gry może wkroczyć Bayern Monachium. Sprawa przedłużenia kontraktu Thiago Alcantary stanęła w miejscu, a mistrzowie Niemiec chętnie oddadzą Corentina Tolisso i mogą dopłacić pieniądze, by sprowadzić Ndombele - pisze ESPN.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.