Od kilkunastu dni niemieckie i angielskie media żyją transferem Timo Wernera. Początkowo wydawało się, że niemiecki napastnik jest bliski przejścia do Liverpoolu. W ostatnim czasie pojawiła się jednak informacja, że Werner dołączy do Chelsea, która chce odbudować swoją potęgę.
Chelsea poinformowała oficjalnie w czwartek, że podpisała umowę z Timo Wernerem, która ma obowiązywać przez pięć sezonów. Według doniesień niemieckich mediów angielski klub miał zapłacić 60 milionów euro, zapisanych w klauzuli w umowie Niemca z RB Lipsk.
- Jestem zachwycony dołączeniem do Chelsea. To bardzo ważny moment dla mnie, by dołączyć do tak świetnego klubu. Chcę podziękować RB Lipsk i kibicom za wspaniałe cztery lata. Zawsze będziecie w moim sercu. Skupiam się już na przyszłym sezonie z nowymi kolegami, nowym trenerem i nowymi kibicami. Przed nami bardzo dobra wspólna przyszłość - powiedział Werner, cytowany w oficjalnym komunikacie.
O mocarstwowych planach Chelsea pisał dziennikarz Sport.pl, Konrad Ferszter: Nie tylko Hakim Ziyech i Timo Werner, ale też Ben Chilwell i Kai Havertz mogą trafić tego lata do Chelsea. Roman Abramowicz sięga głęboko do kieszeni, by gonić uciekających w lidze i Europie rywali.