Kontrakt 40-letniego już Artura Boruca z Bournemouth wygasał 30 czerwca. Planowo sezon miał się zakończyć do tego czasu, ale liga angielska dopiero w środę wznowi rozgrywki, które zostały przerwane przez pandemię. Z tego względu Polak wraz z Simonem Francisem, Andrew Surmanem i Charlie Daniels podpisali aneksy, dzięki którym ich umowy zostaną przedłużone do ostatnich spotkań Premier League (sezon ma się zakończyć 26 lipca).
Na taki krok nie zdecydował się jedynie Ryan Fraser, który wraz z końcem czerwca przestanie być piłkarzem Bournemouth. Klub rozegra swoje pierwsze spotkanie w sobotę z Crystal Palace. Obecnie znajduje się na 18., spadkowym miejscu - w 29 meczach zebrał 27 punktów, tyle samo, co 17. Watford i 16. West Ham United.
Boruc nie rozegrał ani jednego meczu w tym sezonie, 29 razy siadając na ławce rezerwowych. Piłkarzem Bournemouth jest od lata 2015 roku, trafił do niego na zasadzie wolnego transferu z Southampton. Do tej pory rozegrał w nim 129 spotkań, w których puścił 184 goli i zachował 39 czystych kont.