Kolejne kluby chcą Timo Wernera. Liverpool rezygnuje?

"Daily Mail" donosi, że Chelsea i Manchester United dołączają się do walki o Timo Wernera. Z kolei "SportBild" twierdzi, że z wyścigu o pozyskanie napastnika RB Lipsk najprawdopodobniej wycofuje się Liverpool, który nie zamierza płacić 60 milionów euro.

24-letni Timo Werner to wychowanek Stuttgartu, który od 2016 roku gra dla RB Lipsk. W tym sezonie zaciekle rywalizuje z Robertem Lewandowskim o koronę króla strzelców Bundesligi. Polak ma 27 goli, a Niemiec o dwa mniej. Możliwe jednak, że to ostatnia szansa dla Wernera, aby zostać najlepszym strzelcem w Niemczech, bo coraz więcej mówi się o jego potencjalnym transferze do Anglii. Początkowo głównie spekulowano o Liverpoolu, ale "Daily Mail" donosi, że Chelsea oraz Manchester United dołączają do wyścigu.

Zobacz wideo Bundesliga. Timo Werner z hat-trickiem, goni Lewandowskiego [ELEVEN SPORTS]

Angielski brukowiec twierdzi, że Oliver Mintzlaff, dyrektor sportowy RB Lipsk, poinformował już angielskie kluby, że aby pozyskać napastnika, to trzeba będzie zapłacić klauzulę wykupu, która wynosi 60 milionów euro. Tę kwotę trzeba zapłacić do 15 lipca.

Z kolei "SportBild" twierdzi, że Liverpool - w obliczu kryzysu ekonomicznego wywołanego pandemią - nie zamierza płacić takiej kwoty. I choć wciąż jest zainteresowany Niemcem, to władze klubu nie zmienią zdania.

Najskuteczniejszym napastnikiem United jest Marcus Rashford, autor 14 goli. Z kolei w Chelsea najwięcej bramek zdobył Tammy Abraham (13). Werner uchodzi za bardzo uniwersalnego piłkarza. Oprócz grania na pozycji nr. "9", może zostać ustawiony jako ofensywny skrzydłowy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA