Pierwsza gwiazda nowego Newcastle? Wielki powrót do Anglii za 100 mln euro

Philippe Coutinho może zostać pierwszą gwiazdą "nowego" Newcastle United - poinformowała "Marca". Pomocnik miałby znajdować się na szczycie listy życzeń Mauricio Pochettino, który przymierzany jest do pracy w klubie z St James' Park.

Wydaje się niemal pewne, że już niedługo Newcastle United zmieni właściciela. Klub z Premier League od Mike'a Ashleya trafi do Saudyjskiego Funduszu Inwestycyjnego, który zarządzany jest przez księcia koronnego Muhammada ibn Salmana. To syn króla Salmana ibn Abd al-Aziza który, choć jest następcą tronu, to już teraz jest najważniejszą osobą w państwie.

Zobacz wideo Czeka nas wyjątkowo ciekawe okienko transferowe? Pasieczny:

Chociaż transakcji mocno przyglądały się Amnesty International oraz oficjalni nadawcy Premier League, to niewiele wskazuje na to, by sprzedaż Newcastle została zablokowana. A to rodzi plotki, łączące z klubem z północy Anglii głośne nazwiska. Pod koniec kwietnia "Sky Sports" poinformowało, że nowi właściciele Newcastle wymarzyli sobie, by pierwszą drużynę od nowego sezonu poprowadził Mauricio Pochettino.

Poza obietnicą zbudowania składu, który będzie walczył o trofea nie tylko w Anglii, ale także w europejskich pucharach, Pochettino miałby zostać skuszony ogromną pensją. Według "Sky Sports" Argentyńczyk zarabiałby w Newcastle 19 mln funtów rocznie, dzięki czemu stałby się trzecim najlepiej opłacanym trenerem świata (po Diego Simeone i Pepie Guardioli).

Coutinho pierwszą gwiazdą "nowego" Newcastle?

W czwartek "Marca" poinformowała, że na szczycie listy życzeń Pochettino znajduje się Philippe Coutinho. Piłkarz, który obecnie przebywa na wypożyczeniu z Barcelony do Bayernu Monachium, miałby wrócić na Wyspy, gdzie błyszczał w barwach Liverpoolu i zostać pierwszą gwiazdą "nowego" Newcastle. Nowi właściciele klubu mieliby zapłacić za Brazylijczyka aż 100 milionów euro!

W obecnym sezonie Coutinho wystąpił w 32 meczach Bayernu Monachium, w których strzelił dziewięć goli i zanotował osiem asyst. Po zakończeniu sezonu piłkarz wróci do Barcelony, jednak mało prawdopodobne jest, by w niej został. Wcześniej pomocnik miał być oferowany innym klubom Premier League, m.in. Chelsea.

Czytaj też:

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl LiveSport.pl Live .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.