Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
- Zawsze mówiłem, że jeżeli nie rozwijamy się lub nie idziemy we właściwym kierunku, to nie jestem osobą, która tak po prostu zostanie w klubie. Jestem ambitnym graczem, dlatego chcę się poprawiać i stawać lepszym - powiedział niedawno Harry Kane, otwierając furtkę do ewentualnego transferu.
I dodał: - Chcę zostać jednym z najlepszych piłkarzy, a to zależy od tego, ile osiągniemy jako drużyna i jak się rozwiniemy. Nie mówię definitywnie "tak, zostanę tu na zawsze", ale nie jest to też "nie".
Napastnik reprezentacji Anglii wzbudza zainteresowanie m.in. Manchesteru United i Realu Madryt; to jedne z niewielu klubów na świecie, które są w stanie pozwolić na jego sprowadzenie (choć kwota 200 mln w obliczu kryzysu wydaje się nierealna). Nowe informacje w tej sprawie podał Bleacher Report.
- Władze Manchesteru United bardzo chciałyby pozyskać Kane'a, a w dodatku mają pieniądze do wydania. Jednak ich priorytetami są sprowadzenie Jadona Sancho z Borussii Dortmund i Jacka Grealisha z Aston Villi. Biorąc to pod uwagę, "Czerwone Diabły" nie będą miały wystarczająco wielu pieniędzy, by pozyskać Kane'a w tym samym oknie transferowym - czytamy.
To właśnie Manchester United byłby wymarzonym kierunkiem transferu dla Kane'a. - Kolejny problem jest taki, że prezes Tottenhamu Daniel Levy wolałby go sprzedać do zagranicznego klubu, a nie do rywala w Premier League. Ale z naszych źródeł wynika, że Kane chciałby trafić na Old Trafford, a nie Santiago Bernabeu. Możliwy jest scenariusz, według którego zacznie następny sezon w Tottenhamie, ale porozumie się z władzami, że będzie mógł sam wybrać nowy klub, do którego przeniesie się w 2021 roku - czytamy.
Przeczytaj też: