Polski bramkarz ostro o sytuacji w swoim klubie. "Nie tłumaczcie tego, bo mnie wypie***lą"

Kamil Grabara był gościem ostatniego programu "Foot Truck". Polski bramkarz w ostrych słowach skomentował sytuację w Huddersfield, do którego został wypożyczony. - Nie tłumaczcie tego na angielski, bo mnie wypie***lą z tego klubu - podkreślił 21-latek.

Kamil Grabara jest aktualnie wypożyczony do Huddersfield Town, będącym w Championship. Od momentu kontuzji, której doznał w styczniu, stał się rezerwowym bramkarzem zespołu. Polski bramkarz był gościem ostatniego "Foot Trucka", w którym w ostrych słowach skomentował sytuację w jego drużynie.

Zobacz wideo Co dalej z ligą angielską? Na szali 750 mln funtów. Rozmowa z Łukaszem Fabiańskim

Grabara: Nie wiem, co się teraz dzieje w tym klubie

- Szczerze, ja nie wiem, co się teraz dzieje w tym klubie. Nie tłumaczcie może tego na angielski, bo mnie wypie***lą z tego klubu. I tak niedługo będzie koniec kontraktu, więc to nieważne. Miałem kontuzję, chwilę nie mogłem trenować. Później już ćwiczyłem, ale trener mówił na konferencji, że nie mogę grać i trenować. Stwierdziłem: jak chcesz mnie odpalić, to sam mi to powiedz - opisał Grabara.

Grabara ma obecnie niewielkie szanse na powrót do gry, bo wypożyczony został po jego kontuzji Jonas Lossl z Evertonu. - Jest limit pięciu wypożyczonych piłkarzy w osiemnastce meczowej, a ja jestem aktualnie szósty. Trudno mi teraz powiedzieć. Teraz to już nie ma znaczenia przez to, co dzieje się na świecie. W ogóle już nie przejmuję się tym sezonem. Jak widzę, co dzieje się w Anglii, to nie wiem, jak to będzie wyglądało w kolejnych miesiącach. Dla mnie to jest szok - zakończył Grabara.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.