James Rodriguez i Gareth Bale mogą trafić do jednego klubu. Wielkie plany transferowe

Carlo Ancelotti zamierza sprowadzić do Evertonu dwóch piłkarzy Realu Madryt, Jamesa Rodrigueza i Garetha Bale'a - donosi portal dailymail.co.uk. Włoski szkoleniowiec miał już okazję z nimi pracować podczas swojej kadencji trenerskiej w hiszpańskim zespole.

James Rodriguez nie może zaliczyć do udanych sezonu 2019/2020. W bieżących rozgrywkach Kolumbijczyk wystąpił w zaledwie 13 meczach Realu Madryt, w których strzelił jedną z bramkę i zanotował dwie asysty.

Zobacz wideo Mroczek: Normalne rodziny nie zarabiają takich pieniędzy, ale piłkarze działali w innej rzeczywistości

Everton sprowadzi Jamesa Rodrigueza i Garetha Bale'a?

Kolejny raz wracają więc informacje na temat przyszłości tego zawodnika. Gwiazda mistrzostw świata z 2014 roku prawdopodobnie zmieni klub i wiele wskazuje na to, że pomocnik trafi do ligi angielskiej. Najbardziej zainteresowani transferem są ponoć w Arsenalu, Wolverhampton i w Evertonie.

I to właśnie ten ostatni klub ma być najbardziej zdeterminowany, by ściągnąć zawodnika z Realu Madryt. Carlo Ancelotti doskonale zna Rodrigueza ze wspólnej pracy w drużynie Królewskich i w Bayernie Monachium, a w letnim oknie transferowym chciał go także ściągnąć do włoskiego Napoli. Umowa piłkarza z Realem wygada w czerwcu 2021 roku, dlatego jest to właściwie ostatnia okazja, by dobrze zarobić na piłkarzu.

Z kolei Gareth Bale również nie może liczyć na regularne występy w Realu. Walijczyk ma jeszcze dwa lata ważny kontrakt z madryckim zespołem, ale Ancelotti jest przekonany, że uda mu się przekonać piłkarza do przejścia do Evertonu. Portal dailymail.co.uk twierdzi, że właściciel Evertonu, Farhad Moshiri, jest skłonny zaoferować obu graczom lukratywne, długoterminowe umowy. Bale'a rocznie zarabia w Realu aż 17 mln euro, ale w angielskim zespole na pewno nie mógłby liczyć na tak astronomiczną pensję.

Przeczytaj także:

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl LiveSport.pl Live .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.