Manchester City nie zamierza go przedłużać. Chilijczyk trafił do ekipy Pepa Guardioli w 2016 roku z Barcelony za 17 mln funtów i miał zostać bramkarzem numer jeden. Miał, bo przez kilka błędów stracił miejsce w składzie, a po przyjściu Edersona na dobre usiadł na ławce rezerwowych. 36-latek dostawał szanse głównie w angielskich pucharach, gdzie zostawał bohaterem m.in. dzięki swojej postawie w rzutach karnych.
Pep Guardiola ma już jego następcę. To Zack Steffen, który został wypożyczony z ekipy mistrzów Anglii do Fortuny Duesseldorf. Amerykanin rozegrał w tym sezonie 18 spotkań - stracił w nich 37 goli i zachował tylko dwa czyste konta, ale mimo to jest bardzo chwalony za swoje występy.
24-latek został kupiony przez angielski klub latem zeszłego roku z Columbus Crew za 6 mln funtów, a od nowego sezonu ma być zastępcą Edersona.