Wściekły piłkarz Tottenhamu wbiegł na trybuny, by dopaść kibica! [WIDEO]

Eric Dier, obrońca Tottenhamu, po przegranym meczu z Norwich wbiegł na trybuny i zaczął szarpać się z kibicem. - Każdy z nas zrobiłby to samo na jego miejscu. Ale jako profesjonalista nie powinien tego robić - powiedział Jose Mourinho, trener londyńskiego zespołu.

Tottenham odpadł w środę w 1/8 finału FA Cup. W 13. minucie drużyna Jose Mourinhno objęła prowadzenie. Jan Vertonghen celnym strzałem głową wykorzystał wrzutkę Giovannego Lo Celso. Norwich wyrównało za sprawą Josipa Drmicia w 78. minucie. Drużyna Jose Mourinho przegrała po rzutach karnych i odpadła z rozgrywek. 

Wściekły piłkarz Tottenhamu wbiegł na trybuny, by dopaść kibica!

Po spotkaniu jeden z kibiców zaczął obrażać na tle rasistowskim Gedsona Fernandeza, ściągniętego zimą z Benfiki Lizbona, który zmarnował decydujący rzut karny. W dodatku miał wszcząć awanturę z młodszym bratem Erica Diera. Obrońca Tottenhamu nie wytrzymał i wbiegł na trybuny, aby okiełznać kibica. Piłkarz został jednak powstrzymany przez resztę kibiców. - To mój brat! - krzyczał Dier.

Mourinho komentuje zachowanie swojego piłkarza

- Sądzę, że Eric Dier zrobił coś, czego profesjonalista nie powinien zrobić. Ale w tych okolicznościach można go zrozumieć. Gdy ktoś obraża ciebie i twoją rodzinę, to nerwowa reakcja jest odruchowa. Pewnie każdy z nas zrobiłby to samo na jego miejscu, ale powtarzam: nie powinien tego robić, jako profesjonalista - powiedział po meczu Jose Mourinho, trener Tottenhamu, który w Premier League zajmuje siódme miejsce.

Zobacz wideo Koszmarna interwencja przyszłego bramkarza Bayernu [ELEVEN SPORTS]
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.