Angielskie media o Łukaszu Fabiańskim: Koszmar! Padł na murawę po ostatnim gwizdku

Liverpool pokonał w poniedziałek West Ham 3:2, a duża w tym zasługa Łukasza Fabiańskiego. Polski bramkarz popełnił katastrofalne błędy, a angielskie media nie oszczędziły go w krytyce.

W poniedziałek Liverpool pokonał West Ham 3:2 w meczu 27. kolejki Premier League. Goście prowadzili 2:1, ale błędy Łukasza Fabiańskiego sprawiły, że to gospodarze skończyli ten mecz z trzema punktami na koncie. Angielskie media nie mają wątpliwości - Polak był najgorszym piłkarzem spotkania.

Zobacz wideo Łukasz Fabiański o tym, jak oceniani są dziś piłkarze:

"Koszmarny występ Łukasza Fabiańskiego"

- Błędy Fabiańskiego pozwolił wrócić Liverpoolowi do meczu i wygrać na Anfield - pisze portal standard.co.uk. - Czas pokaże, jak drogie były te pomyłki Polaka w kontekście walki West Hamu o utrzymanie w Premier League. "Młoty" były bliskie wygranej, która podniosła by je ze strefy spadkowej. Do tej pory Fabiański prezentował się wybitnie w West Hamie. Jego błędy w meczu z Liverpoolem przypomniały o czasach, gdy grał w Arsenalu. To był koszmarny występ Polaka, który dał gospodarzom zwycięstwo w końcówce meczu - dodano.

- West Ham postraszył Liverpool, ale błędy Fabiańskiego zabrały gościom punkty na Anfield - zauważył "Telegraph". Dziennikarze wskazali, że pamiętny po tym meczu będzie obrazek załamanego polskiego bramkarza. - Fabiański padł na murawę po ostatnim gwizdku, zagubiony we własnych myślach - dodano. 

- Liverpool miał wielkie szczęście przy błędach Fabiańskiego. To był koszmarny mecz Polaka na Anfield - skomentowało krótko BBC. 

- FLAPPY-HAND-SKI [flappy - z angielskiego: roztrzepany] - tak "The Sun" zatytułował swój tekst po meczu Liverpool - West Ham. Tak Polak był nazywany za czasów gry w Arsenalu, gdy popełniał błędy. Tabloid wskazał, że to błędy naszego bramkarza pozwoliły liderowi Premier League wygrać kolejne spotkanie. - Fabiański nie mógł uwierzyć w to, jak drogo kosztowały West Ham jego pomyłki - dodano. 

- Łukasz Fabiański sprawił, że Liverpool nadal jest niezwyciężony - czytamy w "The Times". Dzięki zwycięstwu Liverpool wyrównał rekord Manchesteru City, wygrywając 18. spotkanie Premier League z rzędu >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.