Co za pomyłka chłopca od podawania piłek w Manchesterze City. Od razu go pocieszano

Pomyłki zdarzają się każdemu. W meczu 26. kolejki między Manchesterem City a West Ham United chłopiec od podawania piłek niespodziewanie złapał piłkę, gdy ta była jeszcze na boisku.

54. minuta spotkania, Manchester City wygrywa 1:0 po bramce Rodriego i kolejna akcja ofensywna została zakończona niecelnym strzałem Sergio Aguero. Piłka przeszła linię obrony i leciała wzdłuż linii końcowej w kierunku autu przy samej chorągiewce. Niespodziewanie chłopiec od podawania piłek zgarnął ją z murawy i chciał oddać Łukaszowi Fabiańskiemu, aby ten wznowił grę z piątego metra. 

Zobacz wideo Manchester City wyrzucony z Ligi Mistrzów na dwa sezony. To precedens!

Wtedy zagwizdał sędzia Kevin Friend i zdecydował o rzucie sędziowskim. Wszystko było spowodowane pomyłką chłopca, który pospieszył się z decyzją - piłka po prostu nie zdążyła opuścić boiska całym obwodem.

Członek sztabu szkoleniowego Manchesteru City uspokaja chłopca

Nikt jednak nie ma żadnych zarzutów wobec chłopca, ponieważ rozumieją, że mogło być to spowodowane przypływem emocji. Jeden z członków sztabu szkoleniowego podszedł do chłopca, by go pocieszyć.

- Czekał cały czas, aż ta piłka się do niego zbliży i pewnie momentalnie wstał z krzesła, kiedy tak się stało - powiedział w audycji BBC Radio 5 Leon Osman, były pomocnik Evertonu.  

Mecz zakończył się wygraną Manchesteru 2:0. Drugą bramkę w 62. minucie strzelił Kevin De Bruyne, który asystował Rodriemu przy pierwszym golu

Więcej o:
Copyright © Agora SA