Do wypadku doszło w Boże Narodzenie. Zawodnik West Ham United, Michail Antonio na jednej z ulic Londynu stracił panowanie nad swoim samochodem. Piłkarz jechał z dużą prędkością i nie zdołał opanować auta na jednym z zakrętów. Rozpędzone Lamborghini piłkarza wpadło z impetem w ceglany mur jednej z posesji i wjechało do ogrodu.
Sytuacja brzmi kuriozalnie, ale to nie wszystko. Antonio stracił panowanie nad autem, ponieważ jego ruchy ograniczał oryginalny strój - piłkarz był przebrany za bałwana. - Świąteczna kolacja była już prawie gotowa, gdy usłyszałam potężny huk. Cały dom dosłownie się zatrząsł. Huk był wielki, ale na początku myślałam, że to przejeżdżający autobus. Potem wyjrzałam przez okno i wybiegłam na zewnątrz - powiedziała Kia Rosina, właścicielka posesji, na którą wjechał 29-latek.
Okoliczności wypadku i przebranie zawodnika nadają sytuacji humorystyczny akcent, ale całe zdarzenie było bardzo groźne. Na szczęście w ogrodzie nie przebywała żadna osoba, a Antonio także nie doznał obrażeń. O własnych siłach wydostał się z samochodu, a następnego dnia wziął udział w meczu Premier League, w którym jego West Ham United przegrał z Crystal Palace (1:2).
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Football LIVE Football LIVE