Kosmiczny mecz Liverpoolu! Totalna demolka w wielkim hicie Premier League!

Tylko jeden gol w pierwszej połowie, ale absolutna dominacja. Liverpool w hicie 19. kolejki Premier League pokonał Leicester aż 4:0 i powiększył swoją przewagę nad wiceliderem do 13 punktów.

- Jakość tej drużyny jest wyjątkowa. Brendan Rodgers stworzył naprawdę dobry zespół - chwalił Leicester przed czwartkowym starciem Juergen Klopp, ale już w 11. minucie meczu rozkładał ręce. Domagał się gola. Mohameda Salaha, który minął Kaspera Schmeichela, ale trafił tylko w boczną siatkę. Liverpool miał jednak przewagę od początku. Widać było, że to on jest liderem tabeli z dużą przewagą, a nie Leicester, które przed tą kolejką było wiceliderem ze stratą 10 punktów.

"Nie ma lepszej ligi niż Premier League. Chciałbym tam zagrać"

Zobacz wideo

Po tej kolejce traci już 13, bo w czwartek Liverpool wygrał 4:0. W 31. minucie strzelanie zaczął Roberto Firmino, który wykorzystał dobrą wrzutkę Trenta Alexandra-Arnolda. Trzy minuty później mogło być 2:0, a nawet powinno, gdyby nie Kasper Schmeichel, który zatrzymał Sadio Mane. Na początku drugiej połowy Liverpool aż takiej przewagi nie miał, ale kiedy Leicester zaczęło się rozkręcać, piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Caglar Soyuncu. Z 11. metrów trafił rezerwowy James Milner, a po chwili kolejnego gola strzelił Firmino, a do dwóch asyst jeszcze bramkę dołożył też Alexander-Arnold.

W następnej kolejce Liverpool zagra z Wolverhampton (niedziela, 17.30), a Leicester z West Hamem (sobota, 18.30).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.