W 43. minucie spotkania jeden z obrońców wycofał piłkę do Kamila Grabary. Polak próbował zagrać z pierwszej piłki do kolegi, ale zamiast tego trafił prosto pod nogi Josha Windassa, który umieścił piłkę w siatce. To kolejny błąd Grabary, który nie popisał się chociażby w starciu z Millwall, jednak trener Danny Cowley wciąż ufa Polakowi (który jest wypożyczony z Liverpoolu).
Huddersfield zdołało wyrównać stan spotkania w 70. minucie po trafieniu Karlana Ahearne'a-Granta. Zespół Polaka zajmuje dopiero 19. miejsce w tabeli, zdobyło 22 punkty w 22 meczach. Wigan jest przedostatnie - zajmuje 23. miejsce z 18 pkt.