Everton w poniedziałkowy wieczór opublikował oświadczenie, w którym przekazał informacje o stanie zdrowia swojego zawodnika, bo piłkarz jest już po operacji złamania - Andre ma 100 procent szans, aby powrócić do pełnej sprawności. Najbliższe dni spędzi w szpitalu, a następnie rozpocznie rehabilitację czytamy w oświadczeniu Evertonu.
Wsparcia zawodnikowi udzielił także trener Marco Silva. - Nie mam wątpliwości, że Andre stanie się silniejszym piłkarzem i silniejszym człowiekiem. To świetny chłopak i wielki profesjonalista.
Była 79. minuta meczu między Evertonem a Tottenhamem, gdy Son ostro faulował Andre Gomesa. Portugalczyk wpadł dodatkowo na kolejnego piłkarza Tottenhamu, co skończyło się złamaniem nogi w okolicach kostki.
Sędzia pokazał najpierw Koreańczykowi żółtą kartkę, jednak po chwili zmienił decyzję i wyrzucił go z boiska, przez co Tottenham musiał kończyć mecz w "10". Wydaje się jednak, że sędzia popełnił w tej sytuacji błąd, o czym rozmawiano w Sekcji Piłkarskiej:
Przerwa trwała kilka minut, a Portugalczyk został zniesiony z boiska. Piłkarze widząc leżącego Andre Gomesa łapali się za głowę, mając świadomość powagi sytuacji. Z powodu wielu przerw w grze, sędzia doliczył do drugiej połowy aż dwanaście minut.
W momencie zdarzenia Tottenham prowadził 1:0 po bramce Alliego w 63. minucie. Doliczony czas wykorzystali piłkarze Evertonu, którzy w 97. minucie doprowadzili do wyrównania, za sprawą bramki strzelonej przez Cenka Tosuna