"Robert Lewandowski dostał białej gorączki. Miał prawo być wkurzony"
Łukasz Fabiański leczy obecnie kontuzję mięśnia prostego uda, której doznał w niedawnym meczu Premier League z Bournemouth (2:2). Uraz 34-letniego bramkarza wykluczył go z najbliższych meczów reprezentacji Polski oraz wzbudził niepokój kibiców West Hamu, w którym nasz zawodnik prezentuje się znakomicie i należy do ligowej czołówki na swojej pozycji.
- To niesamowite jak dobrze radzi sobie Fabiański. Trzy czyste konta w trzech meczach zbudowały jego pewność siebie, co przełożyło się na całą drużynę. Dobra gra zespołu zwiększyła też zaufanie kibiców, co jest bezcenne. Nie możesz wykonać lepszej roboty na pozycji bramkarza - powiedział były reprezentant Anglii, Sol Campbell.
Kibiców West Hamu martwiła jednak nie tylko kontuzja Fabiańskiego, ale też jego przyszłość w klubie. Polak gra w Londynie od lata zeszłego roku, kiedy trafił tam ze Swansea. Jego umowa z WHU wygasa latem 2021 roku, a fani "Młotów" już zaczęli się domagać nowego kontraktu dla naszego bramkarza.
Kibiców uspokoił jednak portal zajmujący się West Hamem, "Claret & Hugh". Ten, powołując się na swoje źródła twierdzi, że klub, podpisując trzyletni kontrakt z Fabiańskim, zapewnił sobie możliwość automatycznego przedłużenia go o co najmniej rok.
Nie jest jednak wykluczone, że doskonała forma Polaka oraz jego profesjonalne podejście do zawodu sprawią, że jego umowa zostanie przedłużona nawet o dwa lata.