To mógł być jeden z najgłośniejszych transferów Premier League. Manchester United w ostatnich tygodniach interesował się Bruno Fernandesem ze Sportingu. Portugalczyk był jedną z rewelacji ostatniego sezonu - w 53 meczach strzelił aż 32 gole i zaliczył 18 asyst, wzbudzając tym samym zainteresowanie najlepszych europejskich klubów.
Okno transferowe w Anglii zamknęło się jednak kilka dni temu, a Manchester zrezygnował ze sprowadzenia 24-latka. Zdaniem "Daily Mail", szefowie angielskiego klubu nie zdecydowali się na transfer ze względu na raport przygotowany przez skautów "Czerwonych Diabłów". Wynikało z niego m.in. to, że piłkarz ma zbyt duże skłonności do podejmowania ryzyka na boisku, przez co często traci piłkę. Potwierdzają to liczby, bo skuteczność podań Fernandesa wynosiła w ubiegłym sezonie 75,1 proc. Paul Pogba, grający obecnie w drużynie Ole Gunnara Solskjaera mógł się natomiast pochwalić skutecznością w wysokości 82,8 proc.
Według angielskich dziennikarzy, Solskjaer będzie chciał wzmocnić drugą linię w zimowym oknie transferowym, ale będzie szukał piłkarza, który zagwarantuje mu bardziej odpowiedzialną grę i większe bezpieczeństwo w pomocy.