Wayne Rooney od stycznia w Derby. Zobacz wideo o byłym reprezentancie Anglii
Okienko transferowe w Anglii kończy się już w czwartek. W jego ostatnich godzinach najaktywniejszym klubem jest Tottenham. We wtorek informowaliśmy, że klub z północnego Londynu kontaktował się z Paulo Dybalą i Philippe Coutinho. Tottenham pozostaje też zainteresowany Giovanim Lo Celso z Betisu oraz Bruno Fernandesem ze Sportingu.
Na razie wiadomo, że Tottenhamowi odmówił Coutinho. Londyńczycy proponowali Barcelonie roczne wypożyczenie pomocnika, jednak i klubowi, i samemu piłkarzowi taka opcja nie odpowiadała. Obie strony wolały transfer definitywny.
W poprzednim sezonie Brazylijczyk nie mógł ustabilizować formy na wysokim poziomie. We wszystkich rozgrywkach rozegrał on 54 mecze, w których strzelił 11 goli i zanotował pięć asyst. Coutinho gra w Barcelonie od stycznia 2018 roku, kiedy Katalończycy zapłacili za niego Liverpoolowi ponad 100 mln funtów.
Wielką niewiadomą są też pozostałe transfery do zespołu Mauricio Pochettino. Wiele wskazuje na to, że do Londynu nie trafi Bruno Fernandes. Jak poinformowało "Sky Sports" agent portugalskiego pomocnika spotkał się w środę z władzami Sportingu i usłyszał, że klub nie sprzeda zawodnika, jeżeli Tottenham nie zapłaci za niego 70 mln euro. Oba kluby rozmawiały już na temat Fernandesa, jednak proponowana przez Anglików kwota nie zadowoliła Portugalczyków.
Podobnie rzecz się ma z Lo Celso, jednak tutaj kluby są bliżej porozumienia. Według brytyjskich mediów Tottenham zaoferował Betisowi 60 mln euro, jednak Hiszpanie oczekują kwoty o 10 mln funtów wyższej. Zdaniem "Sky Sports" londyńczycy nie mają zamiaru się poddać i chcą kontynuować negocjacje. Wszystko wyjaśni się w ciągu najbliższych godzin.
Tottenham jednocześnie negocjuje kontrakt z Dybalą. Nadal nie wiadomo jednak, czy londyńczycy będą w stanie sprostać oczekiwaniom finansowym Argentyńczyka. Wcześniej jego żądań nie spełnił Manchester United. Dybala miałby zostać najlepiej opłacanym piłkarzem Tottenhamu z kontraktem wyższym nawet od Harry'ego Kane'a.