Kamil Grosicki niemal na pewno odejdzie z Hull City w letnim oknie transferowym. Polak zarabia około 25 tys. funtów tygodniowo, co jest dużym obciążeniem dla budżetu klubu, który szuka oszczędności. Z tego względu "Tygrysy" czekają na oferty za skrzydłowego reprezentacji Polski.
Jednym z chętnych do pozyskania Grosickiego jest Nottingham Forest. Klub, który niedawno rozstał się z trenerem Martinem O'Neilem chce przeprowadzić kadrową rewolucję. Nowym liderem zespołu miałby zostać właśnie polski skrzydłowy. Władze dziewiątego klubu ubiegłego sezonu Championship - zdaniem angielskich mediów - zamierzają skorzystać z "wyprzedaży" Hull. Wciąż czekają jednak na ostateczną decyzję ligowych rywali, dotyczącą przyszłości reprezentanta Polski. Wiele zależy także od transferowej listy życzeń nowego trenera, Sabriego Lamouchiego.
Grosicki w ubiegłym sezonie rozegrał 39 spotkań na zapleczu Premier League. Strzelił w nich 9 goli, do których dołożył 12 asyst. Jego drużyna skończyła ligę dopiero na 13. pozycji, do miejsca dającego prawo do gry w barażach o awans tracąc 12 punktów.