Od odejścia Diego Costy latem 2017 roku, Chelsea nie znalazła odpowiedniego, skutecznego napastnika. Na Stamford Bridge rozczarował sprowadzony z Realu Madryt Alvaro Morata, rozwiązaniem nie okazało się wypożyczenie Gonzalo Higuaina z Milanu, wielkim zaufaniem Maurizio Sarriego nie cieszy się Olivier Giroud, a szansy u Włocha nie dostał wypożyczony z klubu Michy Batshuayi.
O problemach Chelsea w ataku wypowiedział się były napastnik klubu Holender, Jimmy Floyd Hasselbaink. - Chelsea desperacko potrzebuje wzmocnić siłę w ataku dlatego uważam, że latem klub powinien sprowadzić Mauro Icardiego albo Roberta Lewandowskiego. Osobiście wolałbym Argentyńczyka, bo jest sporo młodszy - powiedział Hasselbaink. - Icardi jest bardziej realnym celem i uważam też, że łatwiej byłoby mu przystosować się do wymagań Premier League. Lewandowski jest fantastycznym napastnikiem, jednak jest już po trzydziestce i, jak pokazuje przykład Higuaina, w tym wieku trudno jest odnaleźć się na angielskich boiskach - dodał.
Zespół Sarriego po 33 kolejkach zajmuje 6. miejsce w Premier League. Chelsea jest też w ćwierćfinale Ligi Europy, gdzie gra ze Slavią Praga. W pierwszym meczu w stolic Czech londyńczycy wygrali 1:0 po golu Marcosa Alonso.