Była szósta minuta doliczonego czasu gry. Virgil Van Dijk, najdroższy obrońca świata, zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale skiksował. I choć Holender nie trafił czysto w piłkę, to ta odbiła się od poprzeczki i to dwa razy, czym zmyliła Jordana Pickforda. Zdezorientowany Anglik dość biernie przyglądał się temu, jak Divock Origi z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki. To był pierwszy i zarazem ostatni gol w derbach Liverpoolu.
Everton jest szósty w tabeli i po czternastu kolejkach ma 22 punkty. The Reds są wiceliderami i tracą zaledwie dwa "oczka" do Manchesteru City, który ma 38 pkt.