Petycję o zmianę nazwy klubu złożyli fani Leicester, rejestrując ją na portalu change.org. W tej chwili podpisało ją niemal 2000 angielskich fanów. Ich pomysł pozytywnie odebrały osoby wchodzące w skład zarządu mistrzów Anglii z sezonu 2015/16, w tym syn zmarłego Vichaia Srivaddhanaprabha, Aiyawatt, który ma przejąć kierowanie klubem i rolę prezesa Lisów.
Według informacji podawanych przez "The Sun" syn tragicznie zmarłego miliardera niebawem ma się spotkać z Susan Whelan, pełniącą funkcję dyrektora generalnego Leicester, w celu ustalenia szczegółów dotyczących objęcia roli prezesa, a także ewentualnej zmiany nazwy stadionu.
>> Zwierzę pojawiło się pod stadionem klubu. 'Vichai zawsze będzie z nami w takiej czy innej formie'
Na temat zmiany nazwy wypowiedział się także przedstawiciel firmy King Power, której Vichai Srivaddhanaprabha był właścicielem. - Wiemy, że powstała petycja kibiców. Rozmawiamy o wszystkich możliwościach. Wszystko ustalamy też z rodziną zmarłego, ale teraz najważniejsze jest to, by dać jej czas na żałobę. W odpowiednim czasie podamy wszelkie szczegóły dalszych działań - powiedział jeden z pracowników firmy, cytowany przez "The Sun".
>> Katastrofa śmigłowca w Leicester. Odzyskano rejestratory głosu i lotu
Leicester ma wybudować także nowy ośrodek treningowy. Centrum obiektów, które będzie kosztować 78 mln funtów, będzie nazwane imieniem zmarłego właściciela klubu.