Katastrofa śmigłowca w Leicester. Odzyskano rejestratory głosu i lotu

Brytyjska komisja badania wypadków lotniczych (AAIB) przekazała do mediów oficjalny komunikat, że w poniedziałek inspektorzy rozpoczną prace przy czarnych skrzynkach, które ocalały w katastrofie helikoptera właściciela Leicester City.

"W niedzielę po południu odzyskaliśmy zapisy z rejestratorów głosu i danych lotu. Jeden z naszych inspektorów tego samego dnia pojechał do Farnborough, gdzie w poniedziałek rozpoczną się prace nad rejestratorami" - poinformowała brytyjska komisja badania wypadków lotniczych (AAIB).

>>> Vichai Srivaddhanaprabha, czyli światło postępowej chwały

Komisja poinformowała, że prace prowadzone w miejscu katastrofy będą trwały do końca tygodnia.

"Spodziewamy się, że prace na miejscu potrwają do końca tygodnia, kiedy to przetransportujemy wrak maszyny do naszych wyspecjalizowanych zakładów w Farnborough w celu dokładniejszego ich zbadania" - przekazała AAIB.

Świadkowie dysponujący nagraniami z miejsca katastrofy zostali poproszeni o zgłaszanie się na policję.

>>> Bartosz Kapustka ponownie skomentował na Twitterze śmierć właściciela Leicester. "Nigdy cię nie zapomnę"

Do wypadku śmigłowca prezesa Leicester City doszło w sobotę wieczorem, po ligowym meczu z West Hamem. Oficjalne potwierdzenie tragicznych wiadomości przyszło dopiero w niedzielę wieczorem. Policja w Leicester przekazała informacje o pięciu ofiarach. To Vichai Srivaddhanaprabha (prezes Leicester City), dwóch członków jego sztabu - Nursara Suknamai i Kaveporn Punpare - pilot Eric Swaffer i Polka Izabela Lechowicz, która była pilotką i instruktorką lotnictwa.

>>> Pilot śmigłowca z Leicester bohaterem? "Uratował setki osób"

>>> Dwóch policjantów próbowało wyciągnąć ludzi z płonącej maszyny

Więcej o: