Raptem na kilka dni przed zakończeniem letniego okienka transferowego na Wyspach, wciąż nie jest jasne kto w przyszłym sezonie będzie bronił bramki Chelsea. Wszystko przez niepewną przyszłość Thibauta Courtoisa.
Belg, którego kontrakt wygasa za rok, niejednokrotnie dawał do zrozumienia, że jego celem jest powrót do Madrytu, gdzie mieszkają jego dzieci. Bramkarzem mocno zainteresowany jest Real, który poszukuje bramkarza lepszego od Keylora Navasa.
W poniedziałek Courtois wrócił do treningów po mundialu, miał też odbyć rozmowę z nowym menedżerem zespołu - Maurizio Sarrim. Zdaniem brytyjskich mediów Belg miał zakomunikować Włochowi chęć odejścia z klubu i transferu do stolicy Hiszpanii.
Media na Wyspach informują też, że Chelsea nie będzie robiła Courtoisowi problemów i pozwoli mu na wyjazd. Londyńczycy zdają sobie sprawę, że to ostatnia szansa zarobienia pieniędzy na Belgu, który nie jest zainteresowany podpisaniem nowego kontraktu z klubem ze Stamford Bridge.
Chelsea przygotowywała się na odejście swojego bramkarza, zdaniem brytyjskich mediów ma już jego następcę. Na szczycie listy życzeń londyńczyków znalazł się Jordan Pickford - reprezentant Anglii i obecnie zawodnik Evertonu. 24-latek był jednym z najlepszych piłkarzy zespołu Garetha Southgate'a podczas rosyjskiego mundialu, gdzie wraz z reprezentacją zajął czwarte miejsce.
Pickford na Goodison Park trafił rok temu, kiedy Everton kupił go z Sunderlandu za 30 mln funtów. W poprzednim sezonie Anglik wystąpił łącznie w 46 spotkaniach, w których wpuścił 70 goli i 12-krotnie zachowywał czyste konto.
Pickford został priorytetem transferowym Chelsea po tym, jak do Liverpoolu trafił Alisson Becker. W kręgu zainteresowań londyńskiego klubu mają się też znajdować Kasper Schmeichel z Leicester City oraz Jack Butland, który w poprzednim sezonie wraz ze Stoke City spadł z Premier League.
Transfery. Oficjalnie. Thomas Lemar piłkarzem Atletico Madryt!
Robert Lewandowski znów krytykowany. Giovane Elber: Niech się skupi na grze w Bayernie