Premier League. Wojna o Alexisa Sancheza trwa. United wyprzedzą City?

Kiedy wydawało się, że saga pt. "Gdzie odejdzie Alexis Sanchez" dobiega końca, w ostatniej chwili do gry wszedł kolejny aktor. Chilijczykowi ofertę złożył Manchester United, który liczy na to, że uda mu się uprzedzić lokalnego rywala - City.

W środę, znakomicie zorientowany w sprawach transferowych dziennikarz Tancredi Palmeri poinformował, że 29-latek porozumiał się z Manchesterem City ws. indywidualnej umowy. Do przenosin miałoby dojść najpóźniej latem, kiedy wygaśnie obecny kontrakt Sancheza z Arsenalem.

Do transferu mogłoby dojść już zimą, jednak lider Premier League nie jest w stanie porozumieć się z "Kanonierami". City mają oferować Arsenalowi 20 mln funtów, jednak londyńczycy oczekują 15 milionów więcej. Klub z Emirates Stadium jest pogodzony ze stratą swojego lidera, jednak nie ma zamiaru oddawać go zimą za mniejszą kwotę.

Właśnie w tym swojej szansy upatrywać ma Manchester United. W czwartek Guillem Balague - dziennikarz "Sky Sports" - poinformował na Twitterze, że "Czerwone Diabły" zaproponowały Sanchezowi propozycję kontraktu. Wg nieoficjalnych informacji klub z Old Trafford byłby też w stanie spełnić aktualne oczekiwania finansowe Arsenalu.

Teraz wszystko zależy od Sancheza. Manchester City jest przekonany, że w przyszłym sezonie Chilijczyk będzie ich zawodnikiem. Na Etihad Stadium panuje przekonanie, że czynnikiem przyciągającym piłkarza jest Pep Guardiola, z którym 29-latek pracował przed laty w Barcelonie.

Manchester United wierzy jednak w to, że na ostatniej prostej uda mu się wyprzedzić lokalnego rywala. "Czerwone Diabły" liczą na to, że skuszą Sancheza nie tylko lukratywnym kontraktem, ale też możliwością gry w Lidze Mistrzów jeszcze w tym sezonie. Jose Mourinho wciąż szuka wzmocnień drużyny, a Chilijczyk ma być na szczycie jego listy życzeń.

Sanchez w Arsenalu występuje od lipca 2014 roku, kiedy za ponad 40 mln euro trafił do niego z Barcelony. W obecnym sezonie 29-latek zagrał w 21 meczach, strzelił osiem goli i zanotował cztery asysty.

Więcej o:
Copyright © Agora SA