Łukasz Fabiański obronił rzut karny, ale Swansea znów przegrało

Łukasz Fabiański obronił rzut karny w przegranym 1:3 przez jego Swansea meczu z Evertonem. Drużyna Polaka jest ostatnia w Premier League.

Fabiański zagrał cały mecz. W 45. minucie Polak stanął oko w oko z Waynem Rooneyem, który przymierzał się do rzutu karnego. Fabiański odbił strzał Anglika, ale przy dobitce Dominica Calverta-Lewina szans nie miał.

Polski bramkarz piłkę z siatki wyciągał jeszcze dwukrotnie. W 64. minucie pokonał go Sigurdsson, a w 73. minucie Rooney wykorzystał rzut karny. Wydawało się, że drużyna Polaka sprawi niespodziankę. W końcu od 35. minuty prowadziła po trafieniu Fera. Z przewagą jednej bramki wytrwała jednak tylko 10 minut.

Swansea ma na koncie 12 punktów i zajmuje ostatnie miejsce w Premier League. do miejsca, która gwarantuje utrzymanie traci tylko cztery punkty. Dwa punkty więcej od zespołu Fabiańskiego ma West Bromwich Albion Grzegorza Krychowiaka.

Fabiański mimo fatalnej gry swojego zespołu uważany jest za jednego z jej najlepszych zawodników. Jules Breach z BT Sport uważa, że to najbardziej niedoceniany bramkarz ligi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.