Na początku spotkania zdecydowanie przeważało Bournemouth. Przepięknego gola ze skraju pola karnego strzelił Charlie Daniels. Niedługo później okazję na 2-0 miał Jermain Defoe, ale nieoczekiwanie to goście wyrównali. Znakomitą prostopadłę piłką w 21. minucie zagrał David Silva; swoim podaniem znalazł w polu karnym Gabriela Jesusa, który pokonał Asmira Begovicia (Artur Boruc siedział na ławce).
W drugiej połowie podopieczni Pepa Guardioli atakowali coraz mniej. Sędzia doliczył pięć minut, ale ze względu na przerwy w grze spotkanie trwało jeszcze dłużej. I w 97. minucie dwójkową akcję Danilo z Raheemem Sterlingiem skutecznym uderzeniem zakończył ten drugi.
Sterling z radości pobiegł się cieszyć z kibicami Manchesteru City - część z nich przedostała się na boisko - przez co dostał drugą żółtą kartkę. Przez nią nie zagra w następnej kolejce z Liverpoolem. Ostatecznie sędzia zakończył spotkanie dopiero po upływie ponad 100 minut.
Dzięki zwycięstwu Manchester City ma 7 pkt i został tymczasowym liderem Premier League. Bournemouth jeszcze nie zdobyło żadnego punktu.