Drużyna Antonio Conte fatalnie rozpoczęła marsz po obronę mistrzowskiego tytułu. W pierwszej kolejce Premier League londyńczycy przegrali 2:3 z Burnley. Po, jak i przed spotkaniem, włoski szkoleniowiec mistrzów Anglii narzekał na liczebność swojej kadry.
Chelsea sprowadziła tego lata Antonio Rudigera z AS Romy, Alvaro Moratę z Realu Madryt oraz Tiemoue Bakayoko z AS Monaco. Jednak w obliczu odejścia Nemanji Maticia do Manchesteru United oraz odsunięcia od zespołu Diego Costy, kadra mistrzów Anglii nie robi na nikim wrażenia. Mecz przeciwko Burnley w podstawowej jedenastce rozpoczął m.in. 20-letni Jeremie Boga, a na ławce siedzieli m.in. młodsi Fikayo Tomori czy Kyle Scott.
Conte wciąż nalega na transfery, a klub poszukuje odpowiednich piłkarzy do zespołu. Jednym z celów transferowych Chelsea stał się obrońca Southampton - Virgil van Dijk. Holender, który w poprzednich sezonach był kluczową postacią "Świętych", zażądał zgody na transfer do mocniejszego klubu i obecnie nie trenuje z pierwszym zespołem.
Sytuację zawodnika chce wykorzystać Chelsea, która wg brytyjskich mediów przygotowuje ofertę opiewającą na 50 mln funtów. Van Dijkiem zainteresowane są także inne kluby Premier League - Liverpool oraz Manchester City.
Ewentualne odejścia van Dijka byłoby dobrą informacją dla młodzieżowego reprezentanta Polski - Jana Bednarka. Były zawodnik Lecha Poznań trafił do Southampton tego lata, jednak pierwszą kolejkę Premier League przesiedział na ławce rezerwowych. Na środku obrony "Świętych" w meczu przeciwko Swansea zagrali Japończyk Maya Yoshida oraz 23-letni Brytyjczyk Jack Stephens.